Przejdź do treści

"Frog", pirat drogowy z Warszawy, z zakazem prowadzenia pojazdów

Źródło: youtube.com

Wobec Roberta N. prokurator zastosował dozór policji, poręczenie majątkowe oraz nakaz powstrzymywania się od kierowania pojazdami mechanicznymi - poinformowała w poniedziałek po jego przesłuchaniu rzeczniczka płockiej prokuratury Iwona Śmigielska-Kowalska.

Jak poinformowała rzeczniczka płockiej prokuratury Iwona Śmigielska-Kowalska, "Frogowi" postawiono dwa zarzuty tej samej treści dotyczące dwóch zdarzeń drogowych. N. stawił się w prokuraturze wraz ze swym adwokatem. Obaj nie chcieli wypowiadać się w sprawie przesłuchania.

- Robert N. został wezwany w charakterze podejrzanego. Wydano postanowienie o przedstawieniu mu zarzutów - powiedziała rzeczniczka płockiej prokuratury okręgowej Iwona Śmigielska-Kowalska. Zastrzegła, że o szczegółach będzie mogła poinformować dopiero po przesłuchaniu.

Środki zapobiegawcze wobec Roberta N. ps. "Frog" związane są dwoma zarzutami, które postawiła mu płocka prokuratura - obydwa dotyczą spowodowania bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym: w lutym na drodze pod Kielcami i w czerwcu w Warszawie.

- Postępowanie przygotowawcze jest w toku. Jest jeszcze za wcześnie, żeby mówić o akcie oskarżenia - nie zostały jeszcze przeprowadzone wszystkie czynności procesowe zaplanowane przez prokuratora w tym postępowaniu. Jak zostaną te dowody zabezpieczone, wówczas prokurator podejmie decyzję merytoryczną w tej sprawie - powiedziała rzeczniczka. Dodała, że postępowanie powinno potrwać nie dłużej niż półtora miesiąca.

Śmigielska-Kowalska nie chciała ujawnić, jakie dowody zostały dotychczas przedstawione w postępowaniu, przyznała jednak, że wobec zdarzenia, do którego doszło w Warszawie prokuraturze udało się potwierdzić, że kierującym pojazdem był "Frog".

Według biegłego, Robert N., naruszył przepisy ruchu drogowego kilkadziesiąt razy. Wielowątkowa opinia, która trafiła do płockiej prokuratury pod koniec sierpnia, wykonana została przez biegłego na podstawie materiału filmowego z zarejestrowanym przebiegiem jazdy po stolicy z 5 czerwca i dotyczy oceny taktyki oraz techniki jazdy samochodem.

Opinia ta miała posłużyć śledczym do ustalenia, czy w trakcie jazdy Roberta N. ulicami Warszawy zaistniało bezpośrednie niebezpieczeństwo spowodowania katastrofy.

Prokuratura informowała wcześniej, że biegły opisał kilkadziesiąt naruszeń przepisów ruchu drogowego o różnym charakterze, w tym niestosowania się przez Roberta N. do znaków drogowych i jazdy z nadmierną prędkością, niedopuszczalną administracyjnie na danym obszarze. Według śledczych w kilku przypadkach naruszył on przepisy ruchu drogowego w sposób rażący.

W wątku dotyczącym jazdy po Warszawie Robert N. nie usłyszał dotychczas zarzutów. Prowadzone w tym zakresie śledztwo zostało w czerwcu przeniesione do Płocka z Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów. Postępowanie dotyczy podejrzenia sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym w związku z prowadzeniem samochodu po ulicach Warszawy. Grozi za to do ośmiu lat więzienia.

Do płockiej Prokuratury Okręgowej wpłynęły wcześniej także akta innej sprawy związanej z Robertem N. Chodzi o uchylone w lipcu przez Prokuratora Generalnego prawomocne umorzenie dochodzenia o niebezpieczną jazdę autem pod Kielcami.

Wcześniej Prokuratura Rejonowa Kielce-Zachód postawiła za to Robertowi N. zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, co podlega karze pozbawienia wolności do trzech lat. Robert N. nie przyznał się do winy i odmówił wyjaśnień. Jednak w marcu prokurator uznał, że Robert N. nie popełnił przestępstwa, a jedynie wykroczenie i sprawę umorzył.

W czerwcu w internecie pojawił się film, na którym widać jak Robert N., jadąc ulicami Warszawy, wjeżdża na skrzyżowanie na czerwonym świetle, prowadzi auto z dużą prędkością slalomem między innymi pojazdami, a także ściga się z motocyklistami. Wcześniej, w lutym, na trasie między Jędrzejowem a Kielcami Robert N., jadąc z dużą prędkością, miał zmuszać innych kierowców do gwałtownego zjeżdżania i zmian toru jazdy oraz nie reagował na sygnały policji, która chciała go zatrzymać.

Robert N. został zatrzymany w czerwcu w mieszkaniu koło Mielna, gdzie ukrywał się przed policją. Rzecznik komendanta głównego policji insp. Mariusz Sokołowski informował wtedy, że podstawą zatrzymania było podejrzenie o kilka przestępstw o charakterze kryminalnym, w tym oszustwa i przestępstwa gospodarcze.

Na terenie woj. podlaskiego policja odnalazła i zabezpieczyła wówczas bmw, które Robert N. prawdopodobnie wykorzystywał do rajdów po Warszawie. W policyjnych ustaleń wynika, że wynajmował mieszkanie w Krakowie. Funkcjonariusze zabezpieczyli tam kilkanaście aparatów telefonicznych, duplikat prawa jazdy, kamizelkę z napisem: "Policja", pałkę policyjną, kartę pre-paid, broń gazową oraz amunicję.

Prowadząca w tej sprawie odrębne postępowanie Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów przedstawiła Robertowi N. w sumie siedem zarzutów: posiadania pistoletu gazowego i amunicji bez zezwolenia, przywłaszczenia dokumentu stwierdzającego tożsamość innej osoby, czterokrotnego przedstawienia w banku w 2009 r. poświadczających nieprawdę oświadczeń o zatrudnieniu celem uzyskania kredytu oraz poświadczenia nieprawdy w dokumencie. Wobec Roberta N. zastosowano dozór policji.

PAP

Wiadomości

Brejza z KO chwali się miliardami z KPO. Polacy pytają: „Który znajomy dostanie te pieniądze?”

Dziś o 21:05 w "Wywiadzie z chuliganem" Ryszard Majdzik!

Giertych chce pozwać Sośnierza. Mocna odpowiedź: „Grozisz sądem i zniesławiasz ludzi, za to, że powtarzają fakty?”

Liga NHL: Sabres wpadli w dołek

Express Republiki 22.12.2024

Polacy nie wierzą w deklaracje ukraińskie w sprawie upamiętnienia ofiar rzezi wołyńskiej

Dziś o 20:15 zapraszamy na "Ściśle jawne"

Czy Polska jest bezpieczna przed atakami migrantów? | Bitwa Polityczna

Polacy chcą, by PKW wypłacił PiS pieniądze

Liga NBA: Spurs wygrywają, Sochan strzela kosze

Semka: Tusk będzie szedł do ostrego konfliktu

Tragiczny wypadek z udziałem pieszego i ciężarówki

„Krwawa Wigilia” 1944 – Andrzej Duda o tragedii w Ochotnicy Dolnej

Zgorzelski nazwał imigrantów „bydłem”. Ludzie oburzeni hipokryzją wicemarszałka z Trzeciej Drogi

Barcelona już nie przewodzi w lidze

Najnowsze

Brejza z KO chwali się miliardami z KPO. Polacy pytają: „Który znajomy dostanie te pieniądze?”

Express Republiki 22.12.2024

Polacy nie wierzą w deklaracje ukraińskie w sprawie upamiętnienia ofiar rzezi wołyńskiej

Dziś o 20:15 zapraszamy na "Ściśle jawne"

Czy Polska jest bezpieczna przed atakami migrantów? | Bitwa Polityczna

Dziś o 21:05 w "Wywiadzie z chuliganem" Ryszard Majdzik!

Giertych chce pozwać Sośnierza. Mocna odpowiedź: „Grozisz sądem i zniesławiasz ludzi, za to, że powtarzają fakty?”

Liga NHL: Sabres wpadli w dołek