Przejdź do treści
Fotyga: propaganda zatruwa myśli i sumienia
Anna Fotyga

Parlament Europejski przyjął dzisiaj rekomendacje autorstwa Anny Fotygi adresowane do instytucji unijnych opracowane dwa lata po przyjęciu raportu o unijnej komunikacji strategicznej w celu przeciwdziałania wrogiej propagandzie stron trzecich, w tym Rosji. Dokument poparło 489 europosłów, 148 było przeciw, a 30 wstrzymało się.

Jak przypomniała podczas debaty autorka obydwu raportów, ten z 2016 roku wskazywał główne podmioty państwowe (Federacja Rosyjska) i niepaństwowe (radykalne islamskie organizacje jak ISIS) prowadzące wojnę informacyjną przeciwko Europie. "Dzisiaj dyskutowany dokument, sporządzony we współpracy z innymi grupami politycznymi zawiera szereg dotąd nieporuszanych kwestii"– mówiła Anna Fotyga. "Podkreśliliśmy w nim konieczność zachowania wolności słowa i wolności mediów podczas zwalczania wrogiej propagandy i dezinformacji, a także rolę niezależnych mediów i wysokiej jakości dziennikarstwa" – powiedziała Anna Fotyga. Europosłanka mówiła też o zaproponowanych rozwiązaniach prawnych zarówno na poziomie UE, jak i międzynarodowym, umożliwiających solidną reakcję UE na zagrożenia hybrydowe. Jeden z nich, Rapid Alert System, umożliwiający szybką wymianę informacji, ma zostać uruchomiony  w przyszłym tygodniu.

 

Ponadto, jak dodała polska polityk, raport określa tendencje, jeśli chodzi o działalność i różnorodność podmiotów biorących udział w wojnie informacyjnej. Przewodnicząca Podkomisji Bezpieczeństwa i Obrony PE podkreślała, że przez dwa lata od wejścia w życie poprzedniego sprawozdania dużo zostało zrobione zarówno w ramach instytucji unijnych oraz na terenie UE i przez społeczeństwa obywatelskie. Jednocześnie Anna Fotyga podkreśliła znaczenie kodeksu postępowania w zakresie zwalczania dezinformacji, działalności Europejskiego Funduszu na rzecz Demokracji, jak i współpracy transatlantyckiej.  "Jesteśmy dzisiaj bardziej doświadczeni, posiadamy większą wiedzę na temat zagrożeń hybrydowych, do jakich zalicza się wojna informacyjna. Trudno także zaprzeczać faktom. Ostatnie lata wypełnione były wieloma inicjatywami, mającymi zbadać ten fenomen, a także przygotować naszą odpowiedź. Przyjęte rekomendacje są podsumowaniem tych wszystkich działań" – oceniła dzisiaj Anna Fotyga.

 

Anna Fotyga podkreśliła, iż pomiędzy marcem i grudniem tego roku, obywatele państw członkowskich UE wezmą udział w 29 samorządowych czy ogólnonarodowych wyborach, w tym do Parlamentu Europejskiego. "Doświadczyliśmy już ingerencji Federacji Rosyjskiej w wybory oraz referenda w krajach UE i poza nimi i musimy wzmocnić naszą odporność na tego rodzaju aktywność" – podkreślała Anna Fotyga. „Propaganda zatruwa myśli i sumienia.  Także na tej sali mamy dobrze znanych fanów Putina” - mówiła Anna Fotyga podczas debaty.

 

„Nie powinniśmy mówić tylko o fenomenie tzw. „fake newsów”. Nie lubię tego określenia, bo oddala ono nas od pełnego obrazu problemu. Dlatego cieszę się, iż Parlament przyjął moje spojrzenie, iż „kampanie dezinformacyjne stanowią część szerszej strategii i zazwyczaj towarzyszą im inne wrogie działania, oraz że należy poważnie traktować w szczególności walkę informacyjną towarzyszącą ofensywom militarnym i przeciwdziałać im z determinacją, jednością i mocą” - komentuje dokument Anna Fotyga. „Kolejnym istotnym krokiem było także jasne wskazanie, iż wojnę informacyjną prowadzą także inne państwa autorytarne, jak Iran, które rozpowszechniają fałszywe informacje oraz prowokują i podsycają dalsze napięcia w niestabilnych strefach konfliktu” - dodaje.

Przyjęte rekomendacje zachęcają wszystkie państwa członkowskie do dokonania oceny sytuacji na ich terytoriach oraz wzywają europejskich przywódców, którzy nadal nie poświęcili wystarczającej uwagi temu zagrożeniu, aby „uznali pilną potrzebę strategicznego przebudzenia w celu przeciwdziałania wrogiej walce informacyjnej”.

 „Parlament po raz kolejny docenił wymierne rezultaty osiągnięte przez grupę zadaniową East StratCom. Grupa ta od czasu utworzenia zdemaskowała ponad 5 tysięcy przypadków kampanii dezinformacyjnych na różne tematy. Istnieje jednak konieczność zapewnienia szerszego zakresu źródeł i języków, zarówno jeśli chodzi o analizę wrogiej propagandy w językach wszystkich państw członkowskich, jak i odniesieniu do upowszechniania dotychczasowej wiedzy i ustaleń” - ocenia sprawozdawaczyni. ”Dobrze, że PE wspiera inicjatywę przekształcenia East StratCom w pełnoprawną jednostkę lub nawet większą strukturę w ramach ESDZ. Jednocześnie istotne jest wezwanie, aby eksperci zaangażowani przez UE w celu przeciwdziałania dezinformacji nie byli stronniczy politycznie i nie byli aktywnymi uczestnikami wewnętrznych sporów politycznych w danym kraju” - podsumowuje Anna Fotyga

 

Parlament rekomenduje podjęcie działań mających zagwarantować przejrzystość własności mediów, a także sprzyjać różnorodnym informacjom i ideom. Podkreślono, iż potrzebne są dalsze wysiłki na rzecz lepszej atrybucji źródeł dezinformacji. Konieczne jest także skupienie się na dogłębnej analizie i badaniu ich wpływu i skuteczności w celu opracowania środków aktywnego i szybkiego przeciwdziałania takim kampaniom. Raport zaleca zwrócenie szczególnej uwagi na proces outsourcingu propagandy i wykorzystywania zestawu narzędzi służących jej powielaniu. Istotne są nie tylko zdolności do demaskowania, ujawniania i wskazywania autorów wrogich działań, ale również zapewnienia jasnego przypisania autorstwa takich ataków, w tym publicznego wskazania sprawców, ich sponsorów i celów, jakie starali się osiągnąć, jak również zmierzenia skutków ataków na docelowych odbiorcach. Europosłowie zachęcają do upubliczniania wszystkich zdemaskowanych przypadków wrogiej propagandy wraz ze szczegółowym arkuszem informacyjnym, tak aby ostrzegać społeczeństwo, a w szczególności adresatów danej kłamliwej narracji. Dokument dużo miejsca poświęca także wykorzystaniu sztucznej inteligencji.

Raport zwraca także uwagę, iż zablokowanie podejrzanych kont może być uważane za cenzurę, w związku z czym konieczne jest zapewnienie, że działania takie są uzasadnione, jeżeli są przewidziane prawem i przeprowadzane przy zachowaniu przejrzystości i we współpracy z właściwymi organami oraz społeczeństwem obywatelskim. Dokument podkreśla, iż musi istnieć możliwość pełnego wglądu w przyczyny takiego działania, oraz wyraźne informowania każdego użytkownika, którego dotyczy ten problem, o przyczynie usunięcia jego treści lub zawieszenia konta. Parlament rekomenduje także, by portale społecznościowe dostosowały regulaminy obowiązujące użytkowników do porządku prawnego kraju, w którym działają. W dokumencie europosłowie zaapelowali także o zwrócenie szczególnej uwagi na finansowanie, przejrzystość i cele organizacji pozarządowych mających powiązania z państwami autorytarnymi oraz działających w UE i w jej krajach partnerskich.

Telewizja Republika

Wiadomości

Nieoficjalny kandydat PiS na prezydenta ścigany listem gończym przez Rosję

Dlaczego Tusk nie pomaga powodzianom?

Sikorski czy Trzaskowski? Dziś głosowanie w prawyborach KO

KO rządzi. Prawie połowa Polaków ma problemy finansowe

Karambol na A4. Jest ofiara śmiertelna

Przełom w Szwecji? Wzywa do wstrzymania nadawania obywatelstw

Byli na wysokości 9 km! Powiedział stewardesie, że musi wyjść...

Startuje Puchar Świata w skokach narciarskich. Będzie 100?

Bolsonaro jak Trump. Chcą uniemożliwić start byłemu prezydentowi

Netanjahu może lecieć do Argentyny. Milei kontestuje wyrok MTK

Demonstracje na Kubie. Dramatyczne hasła protestujących

Kanada aresztuje Netanjahu. Trudeau jasno przeciw Izraelowi

Kobieta prokuratorem generalnym USA. Kartele mają problem

Nazwał decyzję MTK "antysemickim posunięciem"

Sejm debatował nad projektem w sprawie dodatkowego urlopu

Najnowsze

Nieoficjalny kandydat PiS na prezydenta ścigany listem gończym przez Rosję

Karambol na A4. Jest ofiara śmiertelna

Przełom w Szwecji? Wzywa do wstrzymania nadawania obywatelstw

Byli na wysokości 9 km! Powiedział stewardesie, że musi wyjść...

Startuje Puchar Świata w skokach narciarskich. Będzie 100?

Dlaczego Tusk nie pomaga powodzianom?

Sikorski czy Trzaskowski? Dziś głosowanie w prawyborach KO

KO rządzi. Prawie połowa Polaków ma problemy finansowe