Dwa dnie temu brytyjska gazeta napisała, że "retoryka rządzących polityków (polskich - przy.red) spowodowała gwałtowny wzrost rasistowskich nastrojów w Polsce". I dodała, że uchodźcy będący w Polsce płacą straszną cenę za naszą "islamofobię".
Dziennik swoje dane na temat Polski i antyemigracyjnych nastrojów czerpie od lewackiego, anarchistycznego stowarzyszenia "Nigdy Więcej". To tak, jakby ktoś chciał czerpać informację o polskości od RAŚ. Ale mniejsza z tym. Fakt, że "FT" ma zasięg ogólnoświatowy, więc informacja o rzekomym "faszyzmie" popłynęła w świat.
Gazeta swój krytyczny tekst zaczyna następująco: "Syryjski mężczyzna zostaje pobity na ulicach Warszawy, czarnoskóre dziecko zostaje wyproszone z placu zabaw, wolontariusze patrolują ulice Łodzi, by zapobiec rasistowskim atakom". Co można pomyśleć o Polsce, znając ją tylko z takich tekstów? Ale to nie wszystko, dziennik przywołuje rozmowę z Rafałem Pankowskim z "Nigdy więcej", który mówi, że liczba rasistowskich ataków w naszym kraju gwałtownie rośnie. Wskaźnik przestępstw w ubiegłym roku wzrósł o 38 proc. w stosunku do 2014 roku. W opinii Pankowskiego w tym roku różnica będzie jeszcze większa. Autorzy artykułu zaznaczają, że na "antyimigranckie nastroje" wpływa także retoryka polityczna, która sprawia, że Polscy obywatele czują się "zagrożeni kryzysem uchodźczym". Oczywiście chodzi o Kaczyńskiego, Ziobro, Błaszczaka, Waszczykowskiego, Szydło, Dudę i innych. Gazeta nazywa insynuuje, że to "nacjonaliści": "Nacjonalistyczni i populistyczni politycy wmawiają opinii publicznej, że ich bezpieczeństwo i tożsamość mogą zostać zagrożone przez imigrantów" - czytamy w dzienniku.
Ciekawe ile brytyjska gazeta przeznaczy stron na artykuły poświęcone ksenofobii na Wyspach? Czy przeczytamy tam informację, że coraz więcej Polaków pada ofiarami rasizmu brytyjskiego? Wątpliwe? Prościej jest porozmawiać z lewackim, anarchistycznym aktywem o sytuacji w Polsce.