Feminizm został zmiażdżony! ZOBACZ
To była dobra, sympatyczna rozmowa. Ale w kilku ostatnich słowach Małgorzata Terlikowska, w wywiadzie dla Kultury Liberalnej, pokazała, że rozmowa ze zwolennikami gender jest zwyczajnie kontrproduktywna. Dlaczego? Bo nie istnieją wspólne założenia, na których można zbudować porozumienie.
Zaczęło się od pytania o to, dlaczego gender ma być straszny i dlaczego wierszyk „płeć nie ogranicza mnie” jest czymś w wychowaniu złym.
„Co w tym złego? Chodziło o to, żeby dziewczynki nie miały przekonania, że ze względu na płeć droga do pewnych zawodów i karier jest dla nich zamknięta. Badania wyraźnie pokazują, że na pewnym etapie wiara we własne możliwości u dziewczynek wyraźnie spada.
Widziała pani ostatnio śmieciarkę?
JG: Słucham?
Z jakiegoś powodu przy wywozie śmieci nigdy nie pracują kobiety. I z jakiegoś powodu kobiety nie domagają się większej reprezentacji w tym zawodzie. A tam przecież pracują wyłącznie mężczyźni. Nie ma kobiet!
ŁP: Ale nie ma ich też dość dużo na najwyższych piętrach biurowców, tam, gdzie pracuje kadra zarządzająca, nie ma ich dostatecznie wiele w polityce.
W polityce? Ostatnie dwie panie premier to kobiety. Na czele kilku ministerstw stoją kobiety. I to wszystko w prawicowym, rzekomo antykobiecym rządzie. Funkcję rzeczników prasowych partii pełnią kobiety. Ponadto zerknijmy do raportu „The Economist”. Publikuje on ranking mierzący równość międzypłciową na rynku pracy. Polska zajmuje w nim piąte miejsce – za Islandią, Szwecją, Norwegią i Finlandią, ale na przykład przed Niemcami, Francją czy Danią!
ŁP: Co to znaczy, że „gender” burzy porządek? „Gender” to w socjologii nic innego jak „płeć kulturowa” i chodzi w nim wyłącznie o powiedzenie, że normy zachowania dla jednej i drugiej płci nie są wyłącznie „naturalne”, lecz w dużej mierze kształtowane przez kulturę.
Ale gender to również ideologia, która znajduje swój wyraz w politycznych decyzjach. Ani gender nie jest tylko socjologią, ani marksizm nie był tylko ekonomią.
ŁP: Pani niepotrzebnie to pojęcie radykalizuje i demonizuje. Nikt nie prosi trzylatków o dekonstrukcję własnej płciowości.
Ja radykalizuję? O antyludzkim wymiarze ideologii gender mówił Benedykt XVI, ale także tak ceniony przez lewicę papież Franciszek. A już tak humorystycznie: podczas ostatniego strajku kobiet media obiegło zdjęcie kilkuletniej dziewczynki trzymającej planszę z napisem „Pozwólcie mi bawić się autkami”.
ŁP: No i?
Kto jej broni się bawić autkami?! Przecież w przedszkolu nikt nie zakazuje dziewczynkom bawienia się klockami czy samochodami, a chłopców nikt nie odsyła do ich kącika, jeśli chcą pobawić się wózkiem. Nie o to w tym wszystkim chodzi.
JG: No właśnie. Więc, co jest złego w powiedzeniu córce, że płeć jej nie ogranicza i może być, kim tylko chce.
Nie może być, kim chce. Moi synowie nie będą w ciąży, a córki nie będą ojcami. Płeć nas ogranicza. Ale także język czy w ogóle ludzka natura.
ŁP: Jak?
Choćby tak, że tylko ja mogę urodzić dziecko, pan nie”
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Rząd odcina pacjentów od badań. Małecki w Republice: „To jedno z najpodlejszych kłamstw koalicji 13 grudnia”
Mecenas Bartosz Lewandowski ujawnia, jak TSUE rozszerza definicję „sądu”. Wskazuje na poważny problem dla Polski
Finał „Stranger Things” będzie jak pełnometrażowy film! Netflix ujawnia czas trwania ostatniego odcinka
Najnowsze
PKP Intercity kupiło 50 używanych wagonów od Niemców | A. Klarenbach
Rząd odcina pacjentów od badań. Małecki w Republice: „To jedno z najpodlejszych kłamstw koalicji 13 grudnia”
Tusk chce tajnego posiedzenia Sejmu ws. bezpieczeństwie państwa. Czego nie chce ujawnić?