Od kilku godzin administratorzy portalu SDP.pl nie mogą dodawać wpisów na swojej facebookowej "tablicy". Powód? Administratorzy portalu społecznościowego uznali dodawane treści za niebezpieczne.
Powód blokady dostępu do profilu zadziwił nie tylko samo Stowarzyszenie Dzienniekarzy Polskich, ale także osoby, śledzące profil. Oto komunikat argumentujący blokadę:
Poza nałożoną blokadą, uniemożliwiającą dodawanie linków, wiadomości wysyłane przez SDP.pl do ich facebookowych "znajomych" oznaczone są jako "poczta niepożądana" czyli "spam".
Sprawę skomentował prezes SDP Krzysztof Skowroński.
- Facebook zachowuje się tak, jakby był zarządcą treści, która nikomu nie szkodzi - stwierdził prezes SDP. - Profil Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich jest prowadzony przez dziennikarzy, wszystkie informacje tam są sprawdzone. Można powiedzieć że jest to jaskółka cenzury w internecie - dodał.
Patrząc na publikowane wpisy, nie sposób zrozumieć kolejnej absurdalnej decyzji portalu społecznościowego. Co ciekawe, jednym z ostatnich udostępnionych linków był ten, odsyłający do kijowskiej relacji reportera Telewizji Republika Bartłomieja Maślankiewicza. Czy to ten wpis wydał się aż tak "niebezpieczny", żeby dokonać blokady strony?
