W Dzierżoniowie na Dolnym Śląsku doszło do ewakuacji dwóch tysięcy mieszkańców. W poniedziałek podczas remontu mostu przy ulicy Sienkiewicza robotnicy znaleźli niewybuchy z czasów drugiej wojny światowej. Teren został zabezpieczony przez policję. Ewakuacja była obowiązkowa i musiała zostać przeprowadzona do godziny 9 we wtorek.
Utworzono obszar zamknięty, który obejmuje: ulicę Kościuszki (od skrzyżowania z ul. Świdnicką, do skrzyżowania z ul. Kolejową), Kolejową (od ul. Kościuszki, do ul. Strumykowej), ul. Batalionów Chłopskich, ul. Prochową, ul. Przedmieście i ul. Świdnicką.
Saperzy nie są w stanie oszacować ile czasu zajmie usuwanie materiałów wybuchowych. Ewakuowani mieszkańcy muszą przygotować się na to, że cały dzień spędzą poza domem.
W Dzierżoniowe taka sytuacja to nie nowość. Do podobnej sytuacji doszło w listopadzie ubiegłego roku, kiedy to pod remontowanym mostem znaleziono paczki z trotylem.
Spokojnie. Tym razem to przynajmniej wiadomo, że nie ma zagrożenia. W listopadzie w tamtym roku było tak samo. Idę po samochód i jadę do pracy. Jak przyjdę to mam nadzieję, że wszystko będzie ogarnięte - powiedział w rozmowie z reportem RMF MAXXX mieszkaniec Dzierżeniowa.