W rozmowie z „Gazetą Polską”, prof. Adam Glapiński ujawnił, że Tuskowi został obiecany stołek w strukturach unijnych. Fotel szefa Komisji Europejskiej miałby objąć po tym jak... w Polsce miałaby zostać wprowadzona waluta euro. Na temat temat redaktor Katarzyna Gójska rozmawiała w programie "W punkt" ze swoimi gośćmi. Byli to: Marek Suski (poseł PiS), Artur Łącki (poseł PO), Przemysław Koperski (poseł Nowej Lewicy) oraz Piotr Pyzik (wiceministrem aktywów państwowych, PiS).
"Zadanie wyznaczone przez Brukselę dla Tuska to nie tylko obalenie przez niego istniejącego w Polsce rządu i wprowadzenie naszego kraju na kurs do strefy euro. Po zrealizowaniu tych zadań Tusk ma wrócić do Brukseli, zostać szefem Komisji Europejskiej i realizować przyspieszoną budowę państwa europejskiego" - powiedział prezes Narodowego Banku Polskiego w rozmowie z „Gazetą Polską”.
Pisaliśmy wcześniej: Prezes NBP dla „GP”: Tuskowi obiecano stołek za wepchnięcie nas w euro
Prowadząca program zapytała swoich rozmówców, co sądzą o tych doniesieniach.
"Sądzę, że jest to bardzo prawdopodobne. Tusk chwalił się za swojego panowania, że otworzyliśmy niemiecki rynek pracy. Polacy wyjeżdżali, łatali niemiecki rynek pracy. Były pomysły o sprzedaży polskiego nieba niemieckiej firmie. Tusk mówił też o tym, żeby wprowadzić euro. Współpracował również z Rosjanami. To wszystko pokazuje, że to jest niemiecki polityk, który realizuje niemieckie interesy, a jednym z nich jest właśnie wprowadzenie Polski do strefy euro. To nic innego jak mrzonka o Polsce, która będzie służyć Niemcom" - ocenił Marek Suski.
Do posła Platformy Obywatelskiej, red. Gójska skierowała pytanie, czy w programie wyborczym jego ugrupowania jest wzmianka o wprowadzeniu Polski w strefę euro.
"To jest jałowa dyskusja na temat wprowadzenia euro w Polsce. Aby to zrobić, powinny być wypełnione dwie przesłanki. Jedna z nich to niska, stabilna inflacja, na poziomie maksymalnie 5 procent. A druga przesłanka - musi być stabilna większość parlamentarna. Teraz nie ma ani jednego ani drugiego" - odpowiedział Łącki.
Katarzyna Gójska przypomniała, że lider Platformy - Donald Tusk, bardzo często zapewnia, że po wyborach będzie większość parlamentarna.
"Jeżeli po wyborach inflacja spadnie na mniej więcej 5 proc. i będzie większość, to ja podniosę rękę za wprowadzeniem euro w Polsce. Będę namawiał też do tego wszystkich polityków, jeśli będzie taka okazja. Na tą chwile nie ma o tym mowy, bo PiS rozwalił polska gospodarkę" - stwierdził poseł PO.
"Polska powinna przyjąć euro, kiedy tylko będzie to możliwe" - dodał.
Ponowne pytanie red. Gójska zadała politykowi Nowej Lewicy.
"Przez 7 lat rządów PiS, Polacy zbiednieli. Jesteśmy po prostu biedniejsi" - ocenił Koperski.
"Na jakiej podstawie pan tak mówi?" - dopytywała prowadząca.
"Wszyscy Polacy mówią to samo - brakuje od pierwszego do pierwszego m.in. na raty kredytu. Za inflację jest odpowiedzialny Glapiński" - próbował tłumaczyć.
"Rodziców nie stać na to, aby wysłać dzieci na kolonie, pod namiot, nawet do babci. Polacy są zarżnięci ratami kredytów. Uważam, że w Polsce powinno zostać wprowadzone euro. Dzisiaj ludzie w polsce nie maja pieniędzy. Nie stać na podwyżki dla nauczycieli. Szydło powiedziała, ze wystarczy nie kraść, wtedy polakom będzie można dać" - brnął dalej polityk Lewicy.
Cała rozmowa w oknie poniżej. Polecamy!