Przejdź do treści
Edukacja seksualna dzieci? Minister edukacji: Najpierw trzeba zrobić badania
Ryszard Hołubowicz/CC

Najpierw trzeba zrobić badania dotyczące m.in. tego, skąd młodzi ludzie czerpią wiedzę na temat seksu, by wiedzieć jak szkoła ma ją uzupełnić; potem będzie decyzja, jak powinny być realizowane zajęcia z tej tematyki - zapowiedziała minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska.

W jej ocenie, spór o to, czy edukować seksualnie i ewentualnie jak, oparty jest na intuicji, a nie wiedzy, skąd młodzież czerpie informacje i jak postrzega tę sferę. - Przydałyby się badania, żeby zobaczyć, co młodzi ludzie wiedzą na temat seksu, i skąd tę wiedzę czerpią. Podejrzewam, że w dużej mierze jest to wiedza zwulgaryzowana, internetowa - powiedziała Kluzik-Rostkowska w piątek dziennikarzom w Sejmie. Dodała, że jako minister ma możliwość przeprowadzenia takich badań oraz rozpoczęła rozmowy na ten temat.

W jej ocenie, minęły już czasy, w których, gdy rodzic nie powiedział dziecku o tym, co to jest seks, to dziecko nie dowiedziało się z innych źródeł. - Dziś wchodzącym w dorosłość młodym ludziom powinniśmy móc przekazać wiedzę, która pozwoli im uniknąć sytuacji ryzykownych, determinujących nieraz całe ich życie - zaznaczyła. Jednocześnie podkreśliła, że chce uszanować autonomię rodziny, m.in. jej poglądy religijne.

- Uważam, że MEN po spokojnych badaniach, które - mam nadzieję - będą daleko od polityki, będzie potrafiło przedstawić propozycję, która będzie interesująca i będzie szła w stronę, w którą chciałabym, żeby poszła, by przekazywać młodym ludziom taki rodzaj wiedzy, który pozwoli im dojrzale wejść w dorosłe życie, szanując sytuacje, gdy rodzice powiedzą "nie" - zaznaczyła Kluzik-Rostkowska. Podkreśliła, że nie przesądziła jeszcze, jaka będzie formuła tych zajęć.

Według piątkowej "Gazety Wyborczej", minister edukacji chce, aby zamiast jednego przedmiotu "Wychowanie do życia w rodzinie" dla wszystkich uczniów, można byłoby wybrać spośród kilku ścieżek edukacyjnych. - Jednym uczniom szkoła zaproponuje "konserwatywne" zajęcia o życiu w rodzinie. Na równoległych zajęciach ich koledzy z tej samej klasy dowiedzą się o różnych sposobach antykoncepcji. Jeszcze inni będą dodatkowo rozmawiać o homoseksualizmie lub o prawach kobiet - napisano w gazecie. Według "GW", ma to pogodzić rozbieżne światopoglądy rodziców.

Obecnie zajęcia z "Wychowania do życia w rodzinie" prowadzone są w szkołach podstawowych (w klasach V-VI), gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych w ramach godzin przeznaczonych w szkolnych planach nauczania do dyspozycji dyrektora szkoły: w każdej klasie po 14 godzin, w tym po 5 godzin z podziałem na grupy dziewcząt i chłopców. O tym, czy uczniowie uczestniczą w zajęciach decydują rodzice. Edukacja seksualna jest tylko jednym z elementów tych zajęć. Sposób ich prowadzenia oraz zakres przekazywanej na nich wiedzy jest krytykowany przez edukatorów seksualnych i środowiska liberalne.

pap

Wiadomości

Chcą ograniczyć opiekę medyczną dla migrantów

WOT chcieli rozwiązać, za kasę dla strażaków aresztować. Połkną własne języki?

Uściński: kryzys pokazał jedno - rząd sobie nie radzi

Uwaga na oszustów! Próbują wyłudzić pieniądze od powodzian

Dlaczego państwo faworyzuje WOŚP, a nie pomaga wprost?

Dzisiaj informacje TV Republika

Najtrudniejsza sytuacja w okolicy Głogowa, we Wrocławiu spadki na wszystkich rzekach

Tylko u nas! Mulawa oskarża rząd o wykorzystanie PR-owe żołnierzy WOT

Bochenek: ludzie muszą odczuć realne wsparcie od państwa, a nie tylko puste obietnice

Minister Domański o finanse dbać potrafi!

Wojsko amerykańskie ćwiczy scenariusz „końca świata”. Zobacz o co chodzi!

Ważne dla powodzian! Zalane kuchenki na gaz mogą być niebezpieczne

Ziemkiewicz: grupa eko-oszołomów uniemożliwiła regulację Odry

Studenci uczelni wojskowych umacniają wały przeciwpowodziowe

Express Republiki

Najnowsze

Tylko u nas! Mulawa oskarża rząd o wykorzystanie PR-owe żołnierzy WOT

Uwaga na oszustów! Próbują wyłudzić pieniądze od powodzian

Dlaczego państwo faworyzuje WOŚP, a nie pomaga wprost?

Dzisiaj informacje TV Republika

Najtrudniejsza sytuacja w okolicy Głogowa, we Wrocławiu spadki na wszystkich rzekach

Chcą ograniczyć opiekę medyczną dla migrantów

WOT chcieli rozwiązać, za kasę dla strażaków aresztować. Połkną własne języki?

Uściński: kryzys pokazał jedno - rząd sobie nie radzi