W konkatedrze św. Jakuba w Olsztynie odbyła się Msza święta w intencji rodziny i obrony życia. Podczas niej rozległo się bicie dzwonu „Głosu Nienarodzonych”, które ma poruszać sumienia zwolenników aborcji.
W tym roku w stolicy Warmii i Mazur miał się odbyć 10. Marsz dla Życia i Rodziny, jednak ze względu na pandemię nie mógł zostać zorganizowany w tradycyjnej formie przemarszu przez miasto. Dlatego komitet organizacyjny olsztyńskiego Marszu postanowił zaprosić do Olsztyna dzwon „Głos Nienarodzonych”.
– Podejście do dzwonu i uderzenie weń będzie symbolicznym udziałem w marszu – mówią Aleksandra i Janusz Prucnalowie z komitetu organizacyjnego olsztyńskiego wydarzenia.
Wspólnej modlitwie w intencji rodziny i obrony życia przewodniczył bp Janusz Ostrowski. – Dźwięk dzwonu zwiastuje zazwyczaj wielkie, doniosłe, radosne wydarzenia, choć dzwon brzmi również wtedy, gdy trzeba bić na trwogę, wzywać do obrony, gdy zbliża się niebezpieczeństwo. Ten dzwon jest głosem tych, którym ten głos się odbiera i którzy sami nie mogą stanąć we własnej obronie – tłumaczy bp Ostrowski.
– Dźwięk tego dzwonu ma budzić nasze sumienia, byśmy podjęli refleksję nad tym, co możemy i co powinniśmy zrobić dla tych, którzy nie mogą bronić się sami – podkreśla biskup.