Gmach Polskiej Akcyjnej Spółki Telefonicznej był jednym z najpilniej strzeżonych przez Niemców budynków podczas Powstania Warszawskiego. Pomimo tego, żołnierze Armii Krajowej, zdobyli go 20 sierpnia 1944 roku.
– Dla nas było to bardzo ważne zdobycie PAST-y, bo był to obiekt, który górował nad resztą, wszędzie mogli się wstrzelić. Mieli łączność z Ogrodem Saskim, nie było wiadomo czy stamtąd się nie rozwinie i nie połączy z PAST-ą. My mieliśmy tę placówkę Królewska 16, która ich blokowała. Widok polskiej flagi 1. września wszystkich wprowadzał w stan euforii, bo pięć lat tej flagi nie oglądaliśmy – mówił płk Stanisław Brzosko ps. "Socha", dowódca 2. Kampanii Batalionu "Kiliński" w zeszłym roku, podczas 72. rocznicy.
PAST-a była przed wojną drugim po Prudentialu najwyższym budynkiem w Warszawie
Od początku powstania żołnierze AK podejmowali próby zdobycia gmachu PAST-y, obsadzonego przez niemieckich snajperów. PAST-a była przed wojną drugim po Prudentialu najwyższym budynkiem w Warszawie. Aby pokonać niemiecką załogę, powstańcy podpalali budynek za pomocą miotaczy ognia, zrobionych ze strażackich motopomp. Ostatecznie PAST-ę powstańcy zdobyli 20 sierpnia. Do polskiej niewoli dostało się ponad 110 niemieckich żołnierzy.Poza zdobyciem PAST-y batalion "Kiliński" wsławił się także zdobyciem Prudentialu i Poczty Głównej. W czasie Powstania Warszawskiego oddział ten po napływie ochotników osiągnął stan ok. 2 tys. żołnierzy (w godzinie "W" batalion liczył ok. 900 żołnierzy; uzbrojonych było ok. 10 proc. z nich). Batalion "Kiliński" był niepokonany; do końca powstania, do momentu kapitulacji, jego żołnierze utrzymali się na zdobytych pozycjach