Białorusini dosyć dobrze znają Polaków, jako swoich dobrych sąsiadów i wątpię, żeby było wielu takich, którzy wierzą w zagrożenie ze strony Polski. Ale znają też swojego dyktatora i boją się, że to on poczyni jakieś kroki, które mogą się skończyć otwartym konfliktem – powiedział Andrzej Pisalnik, białoruski dziennikarz, w programie „Dziennikarski poker” na antenie TV Republika
- Białorusini są już pogodzeni z tym, ze ważne decyzje są podejmowane po konsultacjach z Moskwą, czy z inspiracji z Moskwy. W tym konflikcie też jest to dostrzegane i mało jest na Białorusi ludzi naiwnych, którzy mogliby uważać, że to są suwerenne działania Łukaszenki – dodał gość Marcina Bąka.
#DziennikarskiPoker | Andrzej #Pisalnik: #Łukaszenka teraz święci sukces, ponieważ po raz drugi zadzwoniła do niego kanclerz #Merkel.#włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika ???????? #włączprawdę (@RepublikaTV) November 17, 2021
#DziennikarskiPoker | Andrzej #Pisalnik: Łukaszenka nawet wobec własnych obywateli jest bezwzględny i brutalny.#włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika ???????? #włączprawdę (@RepublikaTV) November 17, 2021
#DziennikarskiPoker | Andrzej #Pisalnik: Łukaszenka nie stanie się bardziej humanitarny.#włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika ???????? #włączprawdę (@RepublikaTV) November 17, 2021