- Przypadek Romana Giertycha jest dziwny, tak jakby za jego działaniem stała jakaś obawa czy brak odwagi, a to może z czegoś wynikać - powiedział prof. Henryk Domański, socjolog z Polskiej Akademii Nauk.
Domański skomentował w Polskim Radiu 24 ujawnione zapisy nagrań z rozmowy Romana Giertycha i twórcy strony Sok z Buraka. Jak wynika z przedstawionych informacji, mecenas miał „inspirować” powstanie niektórych kontrowersyjnych treści.
- Te doniesienia powinny oddziaływać na nastroje społeczne, a co za tym idzie, na poparcie dla PO. Za aktywnością Romana Giertych może się kryć jeszcze coś co ja nazywam absolutną nienawiścią do PiS - mówił socjolog.
Działanie zza winkla
Według portalu tvp.info, który ujawnił rozmowy, mecenas Roman Giertych miał od 2017 roku regularnie kontaktować się z twórcą Soku z Buraka Mariuszem Kozakiem-Zagozdą. Były wicepremier miał z jego pomocą „kreować polityczny przekaz skierowany przeciwko najważniejszym przedstawicielom polskiego państwa, politykom Prawa i Sprawiedliwości oraz Lewicy”.
- Czym innym jest zaangażowanie adwokatów w taką aktywność jak ta o której mówimy, a czym innym komentowanie bieżącej polityki. Mamy więc do czynienia z działaniem zza winkla, ocierającym się o margines zbliżający się do przestępczości - podkreślił prof. Henryk Domański.