Koalicja 13 grudnia degraduje Polskę w zastraszającym tempie. Niepewni swego losu zagraniczni inwestorzy zamykają swoje firmy w naszym kraju i przenoszą je do innych państw, a nawet kontynentów. Dla niektórych biznesmenów nawet Afryka wydaje się miejscem bardziej przyjaznym do inwestycji od Polski Tuska.
Wśród opuszczających nasz kraj firm znajduje się TE Connectivity, amerykańskie przedsiębiorstwo, które trafiło do Polski - do Nowej Wsi Lęborskiej - w 2002 roku.
"TE Connectivity to amerykańska firma, która projektuje i wytwarza gamę artykułów, które chronią przepływ energii elektrycznej i danych w produktach wykorzystywanych w różnych dziedzinach życia. W Polsce spółka działa od kwietnia 2002 r." - czytamy na stronie solidarnosc.gda.pl.
Związkowcy podają, że zwolniono 140 osób, a kolejne 250 wykonywało zlecenia dla firmy zewnętrznej zatrudnianej przez TE Connectivity. "To kolejna firma, która znika z rynku pracy Pomorza Środkowego" - informuje NSZZ "Solidarność".
"Związkowcy przypominają, że w styczniu 800 osób straciło pracę w fabryce Scania Production Słupsk, gdzie produkowano autobusy. Zakład zamknięto", podaje money.pl
Portal alarmuje, że przez Polskę przetacza się fala zwolnień grupowych. "Globalne koncerny, które w naszym kraju działały od wielu lat, redukują załogę lub zamykają produkcję. W efekcie tysiące osób traci pracę", czytamy w money.pl. Portal podaje dalsze niepokojące przykłady: "do czerwca produkcję w Płocku wygasi Levi Strauss. Fabryka producenta dżinsów działa na Mazowszu od 31 lat. Decyzja koncernu oznacza, że z pracą pożegna się prawie 800 osób. To nie wszystko. Trudne czasy czekają też pracowników sektora motoryzacyjnego czy w branży meblowej".