Wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Andrzej Stanisławek złożył na ręce premiera dymisję. Chodzi o kontrowersyjną wypowiedź, w której radził uczniom szukanie szkoły za granicą. Jest reakcja rzecznika rządu.
„Chciałbym przeprosić wszystkich, którzy poczuli się dotknięci moją wypowiedzią dla „Kuriera Lubelskiego”. Wypowiedzi udzielanej telefonicznie nie autoryzowałem. W trakcie rozmowy wspominałem, że zajmuję się wymianą międzynarodową studentów i taką wymianę w zakresie szkół średnich warto rozwijać. Natomiast oczywiście nie ma to żadnego związku z trwającą rekrutacją do klas pierwszych" – napisał w oświadczeniu Stanisławek.
W rozmowie z gazetą wiceminister stwierdził, że "może uczniowie, którzy nie dostali się do żadnej szkoły, mogą poszukać odpowiedniej za granicą".
"W poczuciu odpowiedzialności za dobro obozu Zjednoczonej Prawicy postanowiłem złożyć dymisję z funkcji wiceministra nauki i szkolnictwa wyższego" – oświadczył wczoraj na Facebooku polityk.
Dymisję Stanisławka przyjął premier Mateusz Morawiecki. Do sprawy ustosunkował się rzecznik Prawa i Sprawiedliwości. „Rząd zdecydowanie odcina się od wypowiedzi byłego wiceministra. Jest ona rażąco sprzeczna z działaniami rządu” – napisał.
Premier @MorawieckiM przyjął dymisję wiceministra @A_Stanislawek. Rząd zdecydowanie odcina się od wypowiedzi byłego wiceministra. Jest ona rażąco sprzeczna z działaniami rządu.
— Piotr Müller (@PiotrMuller) 9 lipca 2019