Dworczyk: Czy rząd będzie równie troskliwie zajmował się naszymi rodakami, kiedy zgasną flesze?
 
  Zakończył się najłatwiejszy etap ewakuacji. Prawdziwa praca dopiero się zaczyna. Teraz trzeba zalegalizować ich pobyt, to stosunkowo łatwe. Ale potem trzeba znaleźć im mieszkania, pracę, mieszkania, pomóc się zaaklimatyzować. Tu trzeba liczyć na parafie, samorządów, organizacji pozarządowych - mówił na antenie Telewizji Republika Michał Dworczyk z Fundacji Wolność i Demokracja.
Mam nadzieję, że jak zgasną kamery i flesze, rząd będzie równie troskliwie zajmował się naszymi rodakami – mówił Dworczyk – przekonamy się, czy MSW tak chętnie współpracuje z samorządami. Chyba nikt nie myśli, że wszystkie ewakuowane rodziny zostaną w jednym mieście, jednym województwie. Rozjadą się po całej Polsce, tylko wtedy uda się znaleźć im pracę i mieszkanie – dodał.
Złe doświadczenia po repatriacji
Doświadczenia z procedurą repatriacji pokazały, że był zdecydowanie za mały nacisk na opiekunów tych ludzi, tzw. „tutorów”. Rząd nie zorganizował pomocy repatriowanym Polakom, nie znalazł opiekunów i w konsekwencji wrócili oni za granicę. Tak samo może być z Polakami ewakuowanymi z Donabasu – alarmował Dworczyk.
Podzieleni ewakuowani
Polacy, którzy uciekli wcześniej, a to raptem ok. 50 rodzin, nie zostali objęci żadną pomocą. To byli ludzie, którzy wcześniej stracili swoje domy i najbliższych. Pomagają im tylko organizacje pozarządowe i parafie. Po licznych monitach w końcu w tym tygodniu urzędnicy ze szczebla wojewódzkiego proponują im kartę stałego pobytu. To jakieś nieporozumienie. Ci, którzy uciekli z Donbasu zostali podzieleni na dwie grupy: na tych, którzy w blasku fleszy przylecieli samolotem i na tych, którzy zostali zostawieni sami sobie. Nie można ich dzielić, to skrajnie niesprawiedliwe i nie ma żadnego uzasadnienia – mówił Dworczyk.
Zaznaczył też, że zdecydowana większość ewakuowanych Polaków jest zdeterminowana, by zostać tutaj.
– Na pewno niektóre z tych osób powrócą. Walentyna Staruszko kiedy zobaczyła że jej rodacy są już bezpieczni, zapowiedziała, że wróci na pewno. Tam zostawiła tam rodzinę, boi się o życie najbliższych. To były dramatyczne wybory związane z rozdzieleniem rodzin. Ci, którzy przyjechali, mają jednak wystarczająco dużo siły, by się zakorzenić – podsumował Dworczyk.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Piotrowska: Ośrodki dla Polaków przygotowane na 6-miesięczny pobyt
Trwa ewakuacja Polaków z Donbasu. MSZ: W najbliższych dniach trafią do Polski
Polecamy Polityczna Kawa
Wiadomości
Najnowsze
 
  
Dlaczego Radosław Piesiewicz znalazł się na celowniku rządu Donalda Tuska? Piotr Nisztor zaprasza na "Ściśle Jawne"
 
  
Gdańsk w grze o finał Ligi Konferencji 2028 lub 2029. UEFA ogłosiła listę kandydatów
 
  
NBA: San Antonio Spurs z kolejnym zwycięstwem! Świetny początek sezonu w wykonaniu kolegów Sochana
 
  
Twarde stanowisko Donalda Trumpa: albo pieniądze, albo gender
 
  
 
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
  