Poseł Andrzej Duda, który po doniesieniach dotyczących Adama Hofmana zastąpił go na stanowisku rzecznika Prawa i Sprawiedliwości, skomentował dzisiejszą decyzję prokuratury odnośnie odmówienia śledztwa w tej sprawie. Zaznaczył, że to znamienne, że kiedy pojawiają się największe afery korupcyjne od wielu lat – zaczęto się zajmować tak błahą sprawą, jak ta z  udziałem Adama Hofmana. - Gdyby była chęć matactwa, nie wpłacano by pieniędzy na rachunek bankowy - zaznaczył.- To jest dla mnie oczywiste czemu to służyło - dodał. Duda stwierdził także, że dziś „prokuratura stanęła na wysokości zadania”.  - Apelowaliśmy o rzetelne wyjaśnienie tej sprawy - powiedział. Jak podkreślił, niektóre media bardzo rozdmuchały tę sprawę. - Adam zachował się bardzo honorowo. Nie chciał zaszkodzić partii. Sprawa Adama się wyjaśniła – Adam wraca.  Myślę, że z początkiem stycznia wszystkie procedury formalne się zakończą - dodał.

Poseł PiS odniósł się także do sprawy byłego agenta Tomka, który w związku z doniesieniami tygodnika „ Wprost” został dziś zawieszony w prawach klubu PiS. - Jest to publikacja, która pojawia się w tygodniku. Nie mamy powodu, żeby w nią bezkrytycznie wierzyć. Nie wiemy czy wiarygodne są te nagrania – ocenił Duda. Poseł stwierdził, że gdyby okazały się prawdziwe, to nie były to działania, które miały związek z jego działalnością poselską. Choć jak zaznacza „to zachowanie może być bulwersujące dla wielu ludzi”.  - Pan poseł został zawieszony, zostaje wszczęte postępowanie dyscyplinarne. Jak to zostanie zbadane – zostaną podjęte określone kroki – skwitował temat.