Związkowcy z Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) wyruszyli do Warszawy na spotkanie z radą nadzorczą spółki. Od środy w spółce trwa bezterminowy strajk polegający na wstrzymaniu wydobycia; związki chcą m.in. odwołania zarządu JSW.
Zarząd JSW chce wdrożyć plan oszczędnościowy. Wobec ogłoszenia przez związki strajku zarząd apeluje do pracowników o rozwagę i podkreśla, że każdy dzień takiej formy protestu oznacza pogorszenie i tak już bardzo trudnej sytuacji firmy.
W kopalniach JSW w czwartek rano nadal trwał bezterminowy protest. Ma charakter rotacyjny i odbywa się na powierzchni - górnicy nie zjeżdżają pod ziemię; część załogi zjeżdża jednak na dół, aby zabezpieczać wyrobiska. W czwartek rano delegacja związków udała się do Warszawy na spotkanie z radą nadzorczą JSW.
Jak przekazał rzecznik Wspólnej Reprezentacji Związków Zawodowych w JSW Piotr Szereda, spotkanie z radą nadzorczą ma odbyć się o godz. 10. To efekt zaproszenia przewodniczącego rady wystosowanego na wcześniejszy wniosek związków spółki.
– Tematem ma być generalna sytuacji JSW. Chcemy przedstawić merytoryczne rozwiązania, jakich oczekujemy, aby wyjść z tego impasu – nie tylko społecznego, ale przede wszystkim (dotyczącego – PAP) firmy, która powinna przynosić zyski i jest w stanie przynosić zyski – wskazał Szereda. Dodał, że do tej pory zarząd spółki wobec strajku nie poczynił żadnych ruchów.
Związki sformułowały pięć postulatów. Domagają się m.in. rezygnacji z planów zwolnienia dziewięciu liderów związkowych za nielegalny – według JSW – styczniowy strajk w Budryku. Chcą odwołania zarządu, któremu zarzucają nieudolność, i powołania nowego.
Protestujący oczekują też wycofania decyzji o wypowiedzeniu trzech porozumień zbiorowych obowiązujących w spółce. Chodzi o porozumienia z lutego 2011 roku, dotyczące deputatu węglowego, z maja 2011 roku – zawartego przed debiutem giełdowym JSW – oraz 8 listopada 2012 roku, w sprawie wzrostu stawek płac. Zarząd JSW wypowiedział te dokumenty 21 stycznia.
Kolejny związkowy postulat to objęcie od 1 sierpnia pracowników kopalni Knurów-Szczygłowice takimi samymi zasadami, na jakich zatrudnieni są pracownicy pozostałych kopalń JSW. Ostatnie żądanie to likwidacja spółki JSW Szkolenie i Górnictwo oraz przyjęcia zatrudnionych tam bezpośrednio do JSW.
We wtorek późnym popołudniem w kopalniach spółki zakończyło się dwudniowe referendum, w którym 98 proc. głosujących poparło akcję protestacyjną