Dramat w chorzowskim szpitalu! Ojciec pobił niemowlę, bo płakało, kiedy grał w grę
W chorzowskim Centrum Pediatrii i Onkologii trwa dramatyczna walka o życie chłopca, który trafił do placówki w pękniętą czaszką. Pobił go ojciec, który miał opiekować się dzieckiem pod nieobecność matki. Wolał jednak grać na komputerze. W czasie kiedy dziecko zaczęło płakać, sadystyczny ojciec zaczął go bić. Niemowlę jest w stanie ciężkim.
Do szpitala przywiozła chłopca matka, zaniepokojona jego nieustającym płaczem. Kobieta myślała, że dziecko jest przeziębione. W szpitalu okazało się, że maluch został brutalnie pobity, ma pękniętą podstawę czaszki.
– Dziecko nie wyglądało na pobite, dlatego nikt nie podejrzewał, że tak może być - mówi Magdalena Sekuła, rzecznik prasowy Zespołu Szpitali Miejskich w Chorzowie w rozmowie z portalem tvs.pl.
Policjanci zakładają, że 29-latek wolał grać w grę niż opiekować się dzieckiem. W rozgrywkę zaangażował się tak mocno, że gdy chłopczyk zaczął płakać - uderzył go w zdenerwowaniu.
Lekarze walczą o życie dziecka. 29-latek został aresztowany i usłyszał zarzuty. Grozi mu 10 lat za kratkami.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
Oburzenie po niemieckiej aukcji. Dokumenty polskich ofiar niemieckich zbrodniarzy wystawione na sprzedaż
Polska pod rządami Tuska coraz bardziej przypomina PRL
Echa skandalicznej wypowiedzi ambasadora Niemiec. Posypały się odpowiedzi
Bułgaria uderza w rosyjski kapitał. Rafineria Łukoilu pod kontrolą państwa