– Unia Europejska jako organizacja międzynarodowa musi opierać się na traktach, na tym katalogu kompetencji, który został je powierzony przez państwa, czyli to, na co my się jako Polacy zgodziliśmy - powiedział w rozmowie z Ryszardem Gromadzkim w programie Telewizji Republika "W punkt" dr Tymoteusz Zych, Ordo Iuris.
– Parlament Europejski przyjął rezolucję potępiającą deklaracje stref wolnych od LGBT. Takie deklaracje przyjęło już ponad 60 polskich samorządowych. Jak traktować ten akt ze strony europarlamentarzystów? - zapytał Ryszard Gromadzki.
– Nie ma i nie może to mieć żadnego przełożenia na sytuacje prawną w Polsce. Jest to akt o charakterze wyłącznie politycznym, będąc niczym innym, jak tylko emanacją własnych politycznych poglądów znacznej grupy posłów do Parlamentu Europejskiego - mówi dr Zych.
– I to jest akt, który każe zadać przede wszystkim jedno podstawowe pytanie, czy takie gremia, jak właśnie Parlament Europejski są w stanie przegłosować rzecz dowolną, nawet najbardziej oderwaną od rzeczywistością. To nie pierwsza tak sytuacja, bo mieliśmy na przestrzeni kilku miesięcy do czynienia z kilkoma podobnymi dokumentami, które zawierały informacje po prostu nieprawdziwe, ale ten dokument jest najbardziej rażący, bo kiedy spojrzymy tytuł, to zobaczymy, że mowa tam jest o strefach wolnych od LGBT, co się wpisuje w taką dezinformacyjna politykę, że na terenie gmin, czy powiatów w Polsce, osoby o skłonnościach homoseksualnych nie mają wstępu. Jest to totalnie oderwane od rzeczywistości - mówił gość Telewizji Republika.
– Zostało przegłosowane większością głosów i oczywiście potępia się takie strefy, które nie istnieją. Tak jak dosłownie kilka tygodni temu, to samo gremium, czyli Parlament Europejski, potępiło próbę zakazu edukacji seksualnej w Polsce. Kto wychodził z taką inicjatywą? Kto ją poparł? Trudno powiedzieć. Ale potępiono - dodał.
– To jest pytanie o stan współczesnej demokracji, szczególnie na tym poziomie unijnym. Pamiętajmy o tym, że Parlament Europejski, mający taką specyfikę gremium międzynarodowego, to jest gremium, które nie jest na bieżąco przez nikogo z krajów śledzone. Większość mediów interesuje się politykę krajową - podkreślił dr Zych.
– Być może to jest przyczyną takiego odklejenia od rzeczywistości - zaznaczył.
– Pamiętajmy o tym, jakie są kompetencje Unii Europejskiej. Unia Europejska jako organizacja międzynarodowa musi opierać się na traktach, na tym katalogu kompetencji, który został je powierzony przez państwa, czyli to, na co my się jako Polacy zgodziliśmy - mówił gość Ryszarda Gromadzkiego.
– Wszystkie kwestie związane z rodziną, z kwestiami ideologicznymi, znajdują się daleko poza kompetencją Parlamentu Europejskiego - powiedział.