Dr Zych: można się śmiać z katolickich liturgii, dogmatów, strefy sacrum i sądzić, że nie wpłynie to na akty przemocy. Te rzeczy są ze sobą powiązane
Gościem Telewizji Republika był dziś dr Tymoteusz Zych z Instytutu na rzecz Kultury Prawnej ORDO IURIS, który mówił o zjawiskach związanych w propagowaniem treści związanych z LGBT w Polsce.
Na początku rozmowy, gość odniósł się do incydentu z Parady Równości w Warszawie, podczas której odbyła się tzw. "msza polowa", odprawiona przez jednego z aktywistów LGBT Szymona Niemca, który nazywia siebie biskumep niezarejestrowanego w Polsce kościoła.
- Nic mi nie wiadomo by organizatorzy odcięli się od tego wydarzenia czy w jakikolwiek sposób je skrytykowali. Z tego co wiem było ono uzgodnione z głównymi organizatorami tzw. Parady Równosci. Wydarzenie nosi pod wieloma względami znamiona parodii katolickiej liturgii - mówił Zych.
- Z tego co wiem, pan Szymon Niemiec to przedstawiciel niezarejestrowanej w żaden sposób instytucji nazywającej siebie Zjednoczonym Kościołem Chrześcijańskim. To wydarzenie może samo w sobie wywoływać różne oceny, natomiast wpisuje się w dużo szerszy kontekst całego szeregu działań, które moglibyśmy określić jako ataki na uczucia religijne, jako znieważenia miejsc, przedmiotów kultu religijnego - kontynuował.
Gość przypominał sytuacje z Płocka – znieważenie obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej.
- Nazywają to aktem ekspresji, który wiąże się z atakiem na to co dla kogoś jest święte. Wypowiedź nieprawdziwa jest aktem ekspresji, pytanie o granice tej ekspresji. Klasyczni liberałowie będą mówili, że granicą jest wolność i godność drugiego człowieka. Nawet na gruncie liberalnym, ekspresja ma swoje granice, tą granicą jest obrażenie drugiego człowieka - powiedział.
Dr Zych odniósł się także do pojawiających się w przestrzeni publicznej głosów zestawiających ostatni atak nożownika na księdza z filmem braci Sekielskich.
- Prawdopodobnie mamy do czynienia z osobą z zaburzeniami psychicznymi, nie mniej jednak ten atak, atak zasługujący na szczególne potępienie ze względu też na charakter – ksiadz raniony nożem gdy udawał się odprawić mszę, sytuacja niezależnie od intencji sprawcy wpisuje się w pewien klimat. Tolerancja wobec werbalnych i uchodzących za jakąś ekspresję artystyczną ataków na katolików. Wpisuje się w budowanie przyzwolenia na różnego rodzaju przemoc, obrażanie chrześcijan czy chrześcijaństwa - mówił.
Zobacz koniecznie całą rozmowę z dr Tymoteuszem Zychem.
Czytaj także:
Czarnecki: po raz kolejny pokazano pogardę dla uczuć ludzi wierzących w Polsce