– Mówi się, że Trump przegrał tę rozgrywkę z Putinem. Chodzi tutaj jednak o aspekt wizerunkowy. Trump nie wyglądał jak mocarz przy Putinie – powiedział amerykanista i politolog z Uczelni Łazarskiego dr Artur Wróblewski, który był gościem red. Aleksandra Wierzejskiego w Telewizji Republika.
– Dla wszystkich jest oczywiste, że stosunki między naszymi państwami są w trudnym okresie – powiedział na wspólnej konferencji z Donaldem Trumpem Władimir Putin. – Obydwa kraje są za to odpowiedzialne. Myślę, że Stany Zjednoczone były nierozsądne. Myślę, że wszyscy byliśmy nierozsądni – przekonywał z kolei amerykański prezydent. Przywódcy USA i Rosji spotkali się w poniedziałek w Helsinkach. Z kolei wczoraj na antenie telewizji Fox News Donald Trump powiedział: – Nie jestem ani prorosyjski, ani pro-jakiś tam.
Sprawę skomentował amerykanista i politolog z Uczelni Łazarskiego dr Artur Wróblewski. Co powiedział?
- Mówi się, że Trump przegrał tę rozgrywkę z Putinem. Chodzi tutaj jednak o aspekt wizerunkowy. Trump nie wyglądał jak mocarz przy Putinie.
- Nie wiadomo co Trumpa uwiodło w Putinie.
- Mam tu na myśli sprawy finansowe - pranie brudnych pieniędzy na Manhattanie (deweloperka).
- Kiedy Trump spotkał się Kim Dzong Unem też był bardzo miły.
- Trump zagrał ostro do Theresy May. Potem odwrócił wszystko. Zastraszanie - to jest metoda, którą stosuje, to jest jego zagrywka polityczna.
- Obamie nie udało się odnieść sukcesu z Putinem. Nikomu nie udało się to od 18 lat.
- Nie wiadomo co było w tej rozmowie. Co tak naprawdę tam ustalono...
- Myślę, że rozmawiano o bardziej technicznych aspektach zbrojenia.
- Po owocach ich poznamy, na razie gdybamy.