– Na zachodzie wydaje się nam, że można Rosji zaproponować jakiś układ, a to jest dla Władimira Putina nie do przyjęcia – mówił na antenie Telewizji Republika dr Jarosław Ćwiek-Karpowicz z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
– Kompromis oznacza przyznanie się do tego, że zrobiło się coś złego – stwierdził dr Ćwiek-Karpowicz. – Na zachodzie wydaje się nam, że można Rosji zaproponować jakiś układ, a to jest dla Władimira Putina nie do przyjęcia – dodał.
Rosja chce utrzymania konfliktu z Zachodem
Jak tłumaczył w rozmowie z Michałem Rachoniem, Rosja na przestrzeni ostatnich lat „nauczyła się na przykładzie państw bałtyckich”, że rozluźnienie kontroli nad danych terenem powoduje zbliżenie się państw do Zachodu.
Jednocześnie podkreślił on, że władzom w Moskwie bardzo zależy na „utrzymaniu granicznego pasa państw buforowych, które nie są związane z zachodem”. – Dla obecnej ekipy, istotne jest utrzymanie konfliktu z Zachodem – dodał, zwracając uwagę na znaczenie symboliczne konfliktu pomiędzy Rosją a państwami zachodnimi.
Sankcje są dobrym wytłumaczeniem złej sytuacji Rosji
– Sankcje są dobrym wytłumaczeniem, że to zły Zachód się na nas uwziął (…) teraz zniesienie sankcji oznaczałoby dla Putina zniknięcie wytłumaczenia czemu w Rosji jest tak źle – tłumaczył dr Ćwiek-Karpowicz. – Chodzi o utrzymanie władzy – dodał.
Ekspert skomentował też obecną sytuację na wschodzie Ukrainy, gdzie od kilku dni trwają intensywne walki z udziałem broni ciężkiej. – To wydaje się przedziwne, że na kilka dni przed szczytem G7, kiedy ważą się sankcje wobec Rosji (…) mamy do czynienia z eskalacją konfliktu – stwierdził. – Jakby Rosja sama się prosiła o utrzymanie sankcji – dodał.
Czytaj więcej:
Ruszył szczyt G7 w Niemczech. Konflikt na Ukrainie jednym z głównych tematów
Premier Kanady: Nie sadzę aby Rosja pod rządami Putina przynależała do G7