Sześciu na dziesięciu bezrobotnych w Belgii ma pochodzenie zagraniczne
Mimo niskiego ogólnego bezrobocia na poziomie 5,8%, w Belgii sześciu na dziesięciu bezrobotnych ma pochodzenie zagraniczne. Minister pracy David Clarinval ujawnił drastyczną różnicę: 4,5% bezrobocia wśród urodzonych w Belgii wobec 14,5% wśród osób z krajów spoza UE. Rząd zapowiada wzmocnienie programów integracji i szkolenia oraz zaostrzenie zasad świadczeń socjalnych.
Belgijski rynek pracy zmaga się z głębokim podziałem między populacją rodzimą a osobami pochodzącymi spoza Unii Europejskiej. Mimo że ogólna stopa bezrobocia wynosi około 5,8%, wśród obywateli urodzonych w Belgii wskaźnik ten sięga zaledwie 4,5% – jednego z najniższych w Europie. Z kolei wśród mieszkańców pochodzących z krajów trzecich poza UE bezrobocie wzrasta do 14,5%, co czyni Belgię jednym z państw o największej dysproporcji w tym zakresie.
Minister pracy David Clarinval jako pierwszy publicznie podał te liczby, określając sytuację mianem „tabu”. Wyjaśnił, że wielu imigrantów napotyka bariery językowe, problemy z uznawaniem kwalifikacji oraz trudności w orientacji w systemie administracyjnym. W odpowiedzi rząd planuje wzmocnić programy integracji i szkolenia zawodowego.Równolegle władze zamierzają zaostrzyć system świadczeń socjalnych, by przeciwdziałać długoterminowemu bezrobociu. Od przyszłego roku nie będzie już możliwe pobieranie zasiłków dla bezrobotnych bezterminowo, a osoby na długoterminowych zwolnieniach lekarskich będą poddawane surowszym kontrolom medycznym.
Premier Bart De Wever nie unika konfrontacji politycznej. Uważa obecną politykę migracyjną za „źródło wszystkich problemów” kraju i wprowadza nowe ograniczenia: ograniczenie łączenia rodzin, wyższe wymagania dochodowe oraz skrócenie okresu pobytu bez zatrudnienia. Sytuację komplikuje napięty klimat społeczny. Belgia boryka się z infiltracją przestępczości zorganizowanej w portach, policji i wymiarze sprawiedliwości.
Sędzia z Antwerpii ostrzegał przed zagrożeniem podważającym legitymację państwa. Eksperci wskazują, że dysfunkcje rynku pracy i brak integracji mogą częściowo napędzać tę spiralę. Clarinval podkreśla, że wszyscy – w tym osoby o zagranicznym pochodzeniu – muszą włączyć się do rynku pracy.
Nie ma żadnego powodu, by część populacji pozostawała w wykluczeniu – mówi minister, zapowiadając więcej kontroli w celu wykrywania nadużyć.
W ubiegłym roku inspekcje ujawniły tysiące przypadków oszustw związanych ze świadczeniami. Rząd liczy, że zniwelowanie luki zatrudnienia i realna integracja tych grup pozwolą odciążyć inne obszary problemów Belgii: wysoki dług publiczny, starzejącą się infrastrukturę oraz niestabilną scenę polityczną. Rozwiązanie nierówności na rynku pracy traktowane jest jako kluczowy element stabilizacji całego kraju.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X