Przejdź do treści
Doradca prezydenta z zarzutami
www.youtube.com

Doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego, Henryk W., usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku, w którym ranna została jedna osoba. Grożą mu trzy lata więzienia.

Informację tę podaje RMF FM.

Henryk W. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień w prokuraturze.

Do wypadku, w którym ranna została jedna osoba, doszło 12 lutego br. na przejściu dla pieszych u zbiegu ulic Pileckiego i Ghandiego w Warszawie.

RMF FM, onet.pl

Wiadomości

Iran zapowiedział ukaranie sprawców izraelskiego ataku na Bejrut

Davies stawia diagnozę w sprawie Rosji. Czego się boi Zachód?

Polacy potwierdzili supremację w tym sporcie. Złoty junior

Przedsiębiorstwa komunikacji miejskiej dały rządowi 30 dni

Ponowne ataki na obiekty Hezbollahu w Bejrucie. Cywile ostrzeżeni

PRZEPIS DNIA

Jajka w koszulce na toście z awokado i pomidorem

Szef PKP Cargo ekspertem od zwolnień. Najpierw konferencja, potem praktyka

"Demokracja walcząca" walczy ze świadkami powodzi

Jakubiak mocno do Bodnara: kto mieczem wojuje ten od miecza ginie - zapamiętaj sobie to chłopie

Ciężki dzień dla rządu. Roman Giertych szydzi z decyzji sądów. Burza w sieci

Dowództwo Operacyjne: dzisiejsze ataki na cele w Libanie nie stanowiły zagrożenia dla polskich żołnierzy

Dokonano profanacji Kapliczki Cyranowskiej w Mielcu

Bochenek: szajka Tuska od początku idzie po bandzie

Rozpoczął się VIII Zjazd Klubów Gazety Polskiej Europy Zachodniej w La Ferté-sous-Jouarre!

„Słoneczniki” Van Gogha znowu celem ataku! [wideo]

Najnowsze

Iran zapowiedział ukaranie sprawców izraelskiego ataku na Bejrut

Ponowne ataki na obiekty Hezbollahu w Bejrucie. Cywile ostrzeżeni

Jajka w koszulce na toście z awokado i pomidorem

PRZEPIS DNIA

Szef PKP Cargo ekspertem od zwolnień. Najpierw konferencja, potem praktyka

"Demokracja walcząca" walczy ze świadkami powodzi

Davies stawia diagnozę w sprawie Rosji. Czego się boi Zachód?

Polacy potwierdzili supremację w tym sporcie. Złoty junior

Przedsiębiorstwa komunikacji miejskiej dały rządowi 30 dni