Donald Tusk kolejny raz łamie przepisy. Niedawno polityk PO stracił prawo jazdy za zbyt szybką jazdę w terenie zabudowanym. Teraz porusza się hulajnogą elektryczną, i to właśnie na niej został przyłapany na łamaniu przepisów - donosi „Fakt”.
„Fakt” przyłapał byłego premiera na łamaniu przepisów podczas jazdy elektryczną hulajnogą. Jak donosi dziennik, Tusk miał gnać pod prąd jedną z ulic w centrum Sopotu.
„Niedziela rano, centrum Sopotu. Ulicą Króla Jana Kazimierza jedzie na hulajnodze mężczyzna w maseczce. Zwraca uwagę na siebie, bo jedzie pod prąd jednokierunkową trasą. To Donald Tusk” - pisze „Fakt”.
Były premier miał jechać środkiem drogi omijając kałuże na jezdni. Zjechał na pobocze dopiero, gdy z naprzeciwka zobaczył nadjeżdżający samochód.
Jak przypomniano w artykule Faktu, „zgodnie z przepisami, które weszły w życie 20 maja 2021 r., hulajnogi elektryczne mogą poruszać się po jezdni tylko wtedy, gdy nie ma obok ścieżki rowerowej i ograniczenie prędkości na drodze nie przekracza 30 km na godz. Jeżeli jest wyższe, kierujący hulajnogą może skorzystać z chodnika, musi jednak ustępować pierwszeństwa pieszym i poruszać się z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego”.
To nie pierwszy raz
W grudniu polityk został przyłapany przez „Super Express” na przejeżdżaniu hulajnogą przez przejście dla pieszych. Zgodnie z prawem, kierowca hulajnogi zobowiązany jest przeprowadzić ją przez pasy. Za złamanie tego przepisu grozi mandat w wysokości 100 zł.
CZYTAJ: Dopiero co stracił prawo jazdy, a już łamie przepisy. Donald Tusk przesiadł się na hulajnogę
W listopadzie 2021 roku Tusk został zatrzymany przez policję, po tym jak w terenie zabudowanym jechał z prędkością 107 km/h. Były szef Parlamentu Europejskiego stracił prawo jazdy na trzy miesiące i został ukarany mandatem w wysokości 500 zł i 10 punktów karnych.
CZYTAJ: Donald Tusk zatrzymany. Stracił prawo jazdy