Prezydent USA Donald Trump we wtorek odwiedzi Kenoshy w stanie Wisconsin, miasto, w którym od tygodnia trwają zamieszki po tym jak policjant kilkukrotnie postrzelił podczas próby zatrzymania ciemnoskórego Jacoba Blake\'a- poinformował Biały Dom. Prezydent w Kenoshy spotka się z funkcjonariuszami organów prawa i ocenić szkody powstałe podczas zamieszek- informuje Biały Dom.
Prezydent Donald Trump odwiedzi we wtorek Kenoshy w stanie Wisconsin, gdzie trwają protesty po ranieniu przez policjanta podczas zatrzymania Jacoba Blake'a. Poinformował o tym w sobotę na Twitterze Biały Dom.
Zamieszki w Kenoshy wybuchły po tym jak 23 sierpnia policjant oddał co najmniej siedem strzałów w plecy uciekającego podczas zatrzymania Blake'a. Mężczyzna przeżył ale jest sparaliżowany.
Podobnie jak w przypadku zabitego przez policję pod koniec maja w Minneapolis George'a Floyda film z incydentu szybko upowszechnił się w mediach społecznościowych, powodują gwałtowne protesty. W położonej między Chicago i Milwaukee Kenosha oburzony tłum w nocy z niedzieli na poniedziałek rozbijał szyby w sklepach oraz podpalał samochody. Próbowano podpalić gmach sądu. W poniedziałek centrum miasta zamknięto; naprawiano szkody z poprzedniego dnia. W nocy z poniedziałku na wtorek ponownie obowiązywać będzie godzina policyjna. By zapewnić bezpieczeństwo do miasta na prośbę lokalnych władz skierowano oddziały Gwardii Narodowej.
"Nie mamy wszystkich szczegółów, ale z pewnością wiemy, że nie była to pierwsza czarnoskóra osoba, która została postrzelona, raniona czy bezlitośnie zabita z rąk służb bezpieczeństwa w naszym stanie czy państwie" - przekazał w oświadczeniu gubernator Wisconsin Tony Evers. Równocześnie wezwał do pokojowych protestów i noszenia w ich trakcie maseczek.
W sprawie postrzelenia Blake'a trwa śledztwo departamentu sprawiedliwości stanu Wisconsin.
Funkcjonariusze, którzy obecni byli przy postrzeleniu Jacoba Blake'a, zostali tymczasowo odsunięci od służby. Jest to przy takich incydentach standardowa procedura w USA.
Podczas zamieszek, w nocy na środę 17-letni Kyle Rittenhouse zastrzelił dwoje ludzi.
Jego adwokaci twierdzą, że zrobił to w obronie własnej, zaatakowany przez maruderów. Rittenhouse został zatrzymany w środę w Illinois i przebywa w zakładzie karnym dla nieletnich. Stoi m.in. pod zarzutem umyślnego zabójstwa pierwszego stopnia i zabójstwa drugiego stopnia. Nie jest jeszcze jasne, gdzie odbędzie się proces.