Minister Tuska nadal bezprawnie wstrzymuje pieniądze dla PiS

Andrzej Domański, szef resortu finansów, zamiast wypłacić PiS należne pieniądze nadal bawi się w kuriozalny spór semantyczny z Państwową Komisją Wyborczą, żądając od niej kolejny raz wyjaśnienia sprawy do której PKW już się odniosła.
Minister Tuska w kolejnym piśmie skierowanym do PKW "domaga się jasnego stanowiska w sprawie wypłaty pieniędzy dla PiS". Zdaniem ministra, PKW nie udzieliła mu dotąd przekonywujących wyjaśnień, a uchwała Komisji dotycząca orzeczenia SN w sprawie wypłaty pieniędzy dla PiS "jest wewnętrznie sprzeczna".
Jak przypomina portal money.pl, od końca zeszłego roku trwa wymiana pism między ministrem finansów a PKW. Komisja przyjęła wówczas uchwałę, w której po orzeczeniu SN przyjęła sprawozdanie komitetu wyborczego PiS.
"Po przyjęciu uchwały przewodniczący PKW Sylwester Marciniak wysłał do ministra finansów pismo, w którym stwierdził, że ponieważ PKW przyjęła sprawozdanie, to MF powinien wypłacić PiS zablokowane wcześniej po 10,8 mln zł z dotacji i subwencji. Blokada tych środków wynikała z sierpniowej decyzji PKW, w której komisja odrzuciła sprawozdanie PiS zarzucając komitetowi wyborczemu naruszenia prawa wyborczego i wykorzystywania środków publicznych do prowadzenia kampanii", czytamy w portalu.
Choć jednak ostatecznie sprawozdanie przyjęto Domański, mimo wcześniejszych zapewnień, pieniędzy nadal nie wypłaca. Minister Tuska żąda wyjaśnień, nie przyjmując do wiadomości jasnego stanowiska przewodniczącego PKW, że "to co jest jasne nie podlega interpretacji".
Domański najwyraźniej nie chce zrozumieć prostego tekstu, który przesłał do jego resortu szef PKW: "Tym samym w tej sprawie znajduje zastosowanie wielokrotnie analizowana w orzecznictwie i doktrynie paremia prawnicza: clara non sunt interpretanda (to, co jest jasne, nie podlega interpretacji)".
Wyjaśnienie sędziego Sylwestra Marciniaka, choć oczywiste, nie zakończyło sprawy przelewu dla PiS.
Domański nadal przeciąga sprawę, nie wypłacając należnych Prawu i Sprawiedliwości środków. Minister wciąż bawi się w epistolograficzny ping-pong z PKW.
"Na razie minister finansów wypłacił PiS okrojoną subwencję za zeszły rok, ostatnia rata została wypłacona w końcówce stycznia i wyniosła nieco ponad 2 mln zł. PiS na podstawie orzeczenia SN i uchwały PKW domaga się wypłaty pieniędzy to blisko 22 mln zł. Partia złożyła w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury", podaje money.pl
Być może obecna prokuratura nie zajmie się tą sprawą, ale czy Domański i jego zwierzchnik mogą liczyć na to, że tak będzie i w przyszłości?
Źródło: money.pl, Republika