Trwa kampania wyborcza. Do aktu wyborczego pozostało niespełna pięć tygodni. To dużo i mało. W ciągu kilku dni przecież polityka może stanąć na głowie. Uważam jednak, że na razie nie ma okoliczności, które mogłyby nam zaszkodzić – mówił poseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Girzyński w rozmowie z red. Marcinem Bąkiem.
– Na chwilę obecną immunitet parlamentarny jest zapisany w konstytucji. Ustawy szczegółowo regulują jego zakres. Były środowiska głośno postulujące, by zupełnie go zlikwidować. Platforma nawet miała to w swoim programie – rozpoczął Girzyński.
Wskazał, że „sprawy związane z wykroczeniami drogowymi powodowały duże obruszenie społeczne”. – To zostało zmienione przez co posłowie i senatorowie tak samo ponoszą odpowiedzialność za wykroczenia drogowe – dodał.
– Dziś w prawie istnieje możliwość zatrzymania parlamentarzysty, lecz tylko w konkretnych przypadkach. Pojawił się problem zatrzymań parlamentarzystów, że za każdym razem Sejm musiał wyrazić zgodę na zatrzymanie, musiały pojawić się też wniosek prokuratury i zgoda sądu. Stąd propozycja PiS, aby ta procedura była nieco uproszczona i aby prokurator generalny mógł wydać zgodę – tłumaczył polityk. Podkreślił, że „i tak potrzebna jest ostatecznie zgoda sądu”.
Zapytany o „nadużywanie immunitetu przez polityków”, odparł że „istnieje oczekiwanie społeczne żeby immunitet został ograniczony”.
Zjednoczona Prawica w marszu po sukces?
– Trwa kampania wyborcza. Do aktu wyborczego pozostało niespełna pięć tygodni. To dużo i mało. W ciągu kilku dni przecież polityka może stanąć na głowie. Uważam jednak, że na razie nie ma okoliczności, które mogłyby nam zaszkodzić – ocenił Girzyński.
– Słyszałem o pewnym filmie, który miał wstrząsnąć polską sceną polityczną. Okazuje się, że efekt polityczny nie został osiągnięty. Podchodzę do wszelkich plotek z dużą rezerwą – dodał.
W podsumowaniu polityk wskazał, że „jest wiele obszarów, które nie powinny nas dzielić”. – W przyszłym roku mamy 100. Rocznicę Bitwy Warszawskiej. Dzięki niej nie mielibyśmy niepodległej Polski. Uważam, że powinniśmy ten czas upamiętnić poza podziałami, jako Polacy – wskazał.