Wczoraj późnym wieczorem w jednym z klubów na ul. 11 Listopada w Warszawie doszło do – jak podaje policja - awantury, w wyniku której lokal został doszczętnie zdemolowany. Policjanci szukają sprawców tego aktu chuligaństwa.
„Wczoraj około 22.40 grupa osób wywołała awanturę w jednej z klubokawiarni przy ul. 11 Listopada. Całe zdarzenie trwało około 2 minut, a policjanci byli na miejscu już po ok. 5-6 minutach od momentu zgłoszenia. Żadna z osób będących w tym czasie w lokalu nie odniosła obrażeń” - czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie Komendy Stołecznej Policji.
W klubie mieli przebywać m.in. kibice Ajaksu Amsterdam, którzy przyjechali do stolicy na dzisiejszy mecz drużyny z Amsterdamu z Legią. W mediach pojawiły się domniemania, że w awanturze mieli brać udział kibice stołecznej drużyny. Rmf24.pl pisze jednak, że napastnicy nie mieli ze sobą klubowych emblematów ani barw. Do sprawy odniósł się również dyrektor ds. mediów i public relations Legii, Seweryn Dmowski.
Otrzymujemy sygnały o incydencie w kawiarni "Chmury", jesteśmy w kontakcie z lokalem, czekamy na potwierdzone info od organów porządku.
— Seweryn Dmowski (@seweryndmowski) 16 lutego 2017
Niezależnie od tego przypominam, że Legia Warszawa potępia wszelkie formy przemocy i wandalizmu oraz zdecydowanie się od nich odcina.
— Seweryn Dmowski (@seweryndmowski) 16 lutego 2017
Lokal na Pradze został doszczętnie zdemolowany. Policja szuka teraz sprawców tego aktu chuligaństwa i prosi o zgłaszanie się świadków zajścia.