Do niecodziennego zakładu doszło pomiędzy ministrem finansów Pawłem Szałamachą a przewodniczącym klubu parlamentarnego PO Sławomirem Neumannem. Jeżeli deficyt państwa przekroczy przewidywane 54 miliardy lub też nie zostaną zrealizowane określone dochody kraju, to wówczas Szałamacha wpłaci do budżetu 10 tysięcy złotych.
Do zawarcia zakładu doszło przy okazji wczorajszej debaty sejmowej nad projektem ustawy budżetowej na 2016 rok. Projekt przewiduje, że deficyt budżetowy nie przekroczy 54,7 mld zł, a wzrost PKB wyniesie 3,8 proc., średnioroczna inflacja - 1,7 proc., a deficyt sektora finansów publicznych spadnie do 2,8 proc. PKB.
– Różnica zdań ma charakter nazwijmy to intelektualny, ale także polityczny na który się nie obrażam. Uznałem jednak, że trzeba postawić na swoje tezy własne pieniądze – napisał na Facebooku minister finansów.
CZYTAJ WIĘCEJ: Nie będzie podwyższenia kwoty wolnej od podatku w przyszłym roku? Ministerstwo Finansów chce poczekać Morawiecki: Zagrożonych jest 9 mld euro z unijnej perspektywy. "Będziemy zabiegać o każde euro" Zagraniczne korporacje wyprowadzają z Polski aż 5 proc. PKB. Najwięcej niemieckie firmyZakład o Budżet 2016Deficyt nie więcej niż 54 mld zł, dochody 313 mld zł. Stawka: 10 tys. zł płatna przez przegrywają...
Posted by Paweł Szałamacha on 30 grudnia 2015