W poranku Telewizji Republika redaktor Karol Plewa połączył się w rozmowie telefonicznej z warszawskim radnym z PiS Dariuszem Figurą, który opowiedział o nieprawidłowościach w reprywatyzacji kamienic w Warszawie, odnosząc się przede wszystkim do sprawy Łochowskiej 38.
Redaktor rozpoczął program od przywołania wczorajszej wypowiedzi Patryka Jakiego, który stwierdził, że na Łochowskiej okradano w ordynarny sposób. Radny odniósł się do tych słów i oznajmił, że na ten temat ma takie samo zdanie jak przewodniczący Komisji.
- Tak, w świetle faktów, to była kradzież w biały dzień. Oddano kamienicę osobie która dawno nie żyła. To był przemysł reprywatyzacyjny. Oddawanie majątku, który nie powinien trafić w prywatne ręce – stwierdził Figura.
Redaktor przypomniał, że doszło także do szantażowania Wojciecha Zabłockiego – burmistrza Pragi Północ.
- Zdajmy sobie sprawę, że to był ogromny majątek. Burmistrz Zabłocki pokazał wczoraj, że temu można było w bardzo prosty sposób zaradzić. Nad tym procederem był w jakiś sposób sprawowany patronat prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz, która nie chciała się zająć z jakichś powodów tą sprawą – podkreślił gość programu.
Radny Dariusz Figura powiedział także, że na pracownikach ratusza oraz na samej Hannie Gronkiewicz-Waltz leży odpowiedzialność za szereg niezgodnych z prawem działań. Wskazał również na nowe wątki, które łączą z nielegalnym procederem osoby powiązane z tajnymi służbami.
- Zwróćmy uwagę jaka jest skala tego procederu. Trwał długie lata. Sprawa była świadomie spychana pod dywan, przede wszystkim przez prezydent Warszawy i pracowników ratusza ale i przez media które nie nagłaśniały tych spraw – stwierdził Figura.
- Pojawiają się nowe pola do dociekań, jacy są naprawdę beneficjenci tego procederu. Możliwe, że zamieszani w to są ludzie ze służb specjalnych. To niezbadany wątek i myślę, że działania prokuratury będą konkretne. Sędziowie, którzy podejmowali takie decyzje to idioci albo złodzieje – kontynuował.
Gość programu odniósł się także to tego, jak ogólnie wg niego wygląda sprawa warszawskiej nielegalnej reprywatyzacji.
- To przerażający obraz miasta, układu mafijnego osób z miasta i spoza miasta oraz ogromnej krzywdy lokatorów. To rzutowało na ich życie. Nadal nie ma żadnych sygnałów od PO żeby oni się do czegoś poczuwali, chociażby naprawienia krzywd. My mówiliśmy o tym żeby im to zrekompensować ale oni odrzucali te postulaty – stwierdził Figura.
Redaktor zapytał, czego boi się prezydent Warszawy. Gość stwierdził, że największym problemem dla niej może być zeznawanie pod przysięgą i konieczność odnoszenia się do konkretnych faktów. Prezydent Warszawy cały czas stara się milczeć a przed komisją to było by nie możliwe – stwierdził radny.