Za "nieporozumienie, absolutny bezsens" uznała w rozmowie z radiem RMF FM Danuta Wałęsa fakt odkrycia w domu Kiszczaków dokumentów dotyczących TW "Bolka".
W rozmowie z dziennikarzami radia RMF Fm Danuta Wałęsa stwierdziła, że fakt przekazania dokumentów, przez wdowę po generale Kiszczaku Instytutowi Pamięci Narodowej, jest pomyłką. – To nieporozumienie. Absolutny bezsens – oznajmiła stanowczo.
Żona Lecha Wałęsy nie uważa, by sprawa wniosła jakieś nowe fakty, które nie są znane. Kobieta broni męża i w rozmowie z radiem stwierdziła, że Polacy to okrutny naród. – Jesteśmy narodem okrutnym. Jan Paweł II też był szkalowany. Brud przykleja się szybciej, niż dobre słowo – oceniła i dodała, że jednak nie czuje się autorytetem w całej sprawie.
Czytaj także:
Wałęsa o doniesieniach IPN: Mali ludzie, zwycięzcy się nie sądzi
Żona Kiszczaka: Gdyby nie mój mąż, Wałęsa nie zostałby bohaterem narodowym