W specjalnym liście wystosowanym do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Rady Etyki Mediów, Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro domaga się zajęcia przez nie stanowiska w sprawie publikacji TVN24. Kotrowersyjny materiał został wyemitowany na antenie stacji w środę i zaprezentowano w nim wypowiedzi "niejednokrotnie sądzonego i skazywanego na kary więzienia" kryminalisty z Trójmiasta. - Czy projekt zaostrzenia kar za gwałty będą od tej pory recenzować w tej stacji przestępcy seksualni – np. „ekspert” Trynkiewicz? - pyta w liście Zbigniew Ziobro.
W materiale zatytułowanym „Majątek na pokaz”, a poświęconym upublicznianiu oświadczeń majątkowych sędziów, telewizja TVN24 zaprezentowała wypowiedzi zamaskowanego mężczyzny ze zniekształconym elektronicznie głosem, którego przedstawiła następująco: „Spotkaliśmy człowieka, który kiedyś był wysoko w hierarchii trójmiejskiego półświatka. Niejednokrotnie sądzony i skazywany na kary więzienia”.
Przestępca na równi z byłym prezesem Trybunału Konstytucyjnego
„Wysoko postawiony w hierarchii półświatka” rozmówca TVN24, występując w charakterze eksperta, opowiadał, że skutkiem upubliczniania oświadczeń majątkowych sędziów będą dokonywane na nich i na ich rodzinach napady i morderstwa. Wypowiedzi tego przestępcy zestawiono na równi z opiniami takich osób, jak były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Zoll, Waldemar Żurek z Krajowej Rady Sądownictwa, a także podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, dr Marcin Warchoł. Wiceminister – a zapewne także pozostali rozmówcy TVN24 – nie został uprzedzony, że udzielając komentarza dziennikarzom stacji, wystąpi w programie obok kryminalisty.
Postępowanie zgodne z etyką?
W dalszej części listu Minister Ziobro pyta o zasady etyki dziennikarskiej, którą jego zdaniem złamali dziennikarze TVN24.
"Czy dla telewizji TVN24, która promuje się hasłem „Cała prawda całą dobę”, będzie już regułą zapraszanie do programów i publicystycznych dyskusji „praktyków” w osobach kryminalistów? Czy projekt zaostrzenia kar za gwałty będą od tej pory recenzować w tej stacji przestępcy seksualni – np. „ekspert” Trynkiewicz? A może w postępowaniach w sprawie dzikiej reprywatyzacji – oszuści zajmujący się wyłudzaniem kamienic? Czy takie postępowanie mieści się jeszcze w kategoriach etyki dziennikarskiej? "