W programie "W Punkt" na temat politycznego kształtu Prawa i Sprawiedliwości z prof. Kazimierzem Kikiem i Adamem Borowskim rozmawiał Marcin Bąk.
W pierwszej części programu goście starali się wykazać podobieństwa i różnicę pomiędzy ugrupowaniem Pawła Kukiza oraz partią PiS. "Kaczyński doszedł do władzy w wyniku obalenia rządów neoliberalnych, tak samo jak Kukiz" - wykazuje Kik. Punktem odniesienia była wypowiedź Kukiza, w której stwierdził, że polska prawica załamałby się bez Jarosława Kaczyńskiego.
Adam Borowski wskazuje na to, że prezes partii rządzącej "wyprzedza wszystkich o poziom. Jest znakomitym analitykiem, człowiekiem, który ma wizję Polski, a wokół niego rzeczywiście jest w stanie skupić się polska prawica".
W dalszej części rozmowy rozgorzała debata na temat kondycji i faktycznego rozróżnienia polskiej sceny politycznej na stronę prawą i lewą.
"Polska jest tradycyjnie konserwatywna. Podział na lewicę i prawicę obecnie zanika, z tego powodu, że obecnie lewicy w kraju nie ma(...) Jeżeli mówimy o polskiej lewicy musimy odwołać się do historii" - zaznacza prof. Kik.
Według gości wieczornego programu, PiS stał się nadzieją dla elektoratu socjalnego i de facto najbardziej ze wszystkich ugrupowań politycznych zbliża się do klasycznego ujęcia polskiej lewicy w wydaniu przedwojennego PPSu.
"Prawo i Sprawiedliwość jest próbą zawrócenia polskiej historii, tej złej. Jest próbą odwrócenia złych, neoliberalnych mechanizmów rządzących polską gospodarką i polityką. PiS zbliża się do myśli PPSu" - zauważa prof. Kazimierz Kik.