Sąd rodzinny zajmie się rodzicami z Płońska (Mazowieckie), którzy zamiast opiekować się swoim czteromiesięcznym synem, pili alkohol i awanturowali się. Kiedy 19-letnia matka trzeźwiała na komendzie, niemowlęciem zajęła się jego prababcia – poinformowała w poniedziałek miejscowa policja.
W sobotę o godz. 3 policjanci z płońskiej komendy otrzymali informację o odgłosach awantury i płaczu dziecka dobiegających z jednego mieszkań na osiedlu w Płońsku. Przed blokiem mundurowi zastali mężczyznę, który podejrzewając, co się dzieje w mieszkaniu, zadzwonił na policję. Stała razem z nim młoda kobieta, uczestniczka awantury domowej.
"19-latka powiedziała funkcjonariuszom, że pomiędzy nią a jej 26-letnim partnerem doszło do kłótni, w czasie której wypchnął ją z mieszkania. Mężczyzna miał być pijany i mieć pod opieką czteromiesięczne dziecko"
– zrelacjonowała rzeczniczka płońskiej policji kom. Kinga Drężek-Zmysłowska.
Po chwili przed budynkiem pojawił się także 26-latek z niemowlęciem. Jak się okazało zarówno matka, jak i ojciec pili wcześniej alkohol. Kobieta miała ponad 1,4 promila w organizmie, a mężczyzna ponad 1,1.
Ponieważ 19-latka zachowywała się agresywnie, policjanci zabrali ją na komendę do wytrzeźwienia.
"Czteromiesięczny chłopiec był zadbany i nie posiadał żadnych śladów mogących świadczyć o tym, że cokolwiek mu zagraża. Dlatego został przekazany pod opiekę prababci"
– powiedziała policjantka.
Wkrótce sprawa trafi do sądu rodzinnego, który ustali, czy rodzice nie zaniedbują obowiązków rodzicielskich.
Źródło: PAP