Czarnecki o przemówieniu niemieckiego prezydenta: to nie może to być alternatywą dla odszkodowań
Gościem red. Ryszarda Gromadzkiego w programie „W punkt” na antenie Telewizji Republika był Ryszard Czarnecki, europoseł PiS. Dla Niemiec na pewno lepiej jest sprawę reparacji załatwić – mówił Czarnecki.
„Przed 80 laty moja ojczyzna napadła na swoich sąsiadów, Polskę. Moi rodacy dokonali wojny, która pochłonęła ponad 50 mln ludzi. Ta wojna była niemiecką zbrodnią” – powiedział prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier na pl. Piłsudskiego w Warszawie.
„Proszę o wybaczenie historycznej winy Niemiec, biorę na siebie za to pełną odpowiedzialność” – dodał.
– To z pewnością były słowa godne cytowania, ale nie mówmy o jakimś przełomie, bo już przepraszało kilka czołowych osób z Niemiec. Oczywiście, że są to słowa ważne, ale łatwiej jest przepraszać niż płacić odszkodowania – mówił nam Czarnecki.
– Jeśli przeprasza się tak poważnie, to nie może to być alternatywą dla odszkodowań, to powinno być koniunkcją – podkreślił.
– Dla Niemiec na pewno lepiej jest sprawę reparacji załatwić, bo jeżeli to nie nastąpi to mogą się spodziewać, że Polska przeniesie to na forum międzynarodowe, a to nie byłoby rzeczą dobrą dla Berlina, który tak promował swoją politykę historyczną – nadmienił.
Zdaniem posła Czarneckiego, jeżeli ktoś przyznaje się do ludobójstwa to czymś naturalnym jest domaganie się roszczeń ze strony ofiary.
Donald Trump z wizytą do końca roku?
– Jeżeli wizyta Donalda Trumpa nastąpi w Warszawie w przeciągu kilku miesięcy, to będzie oznaczało, że będziemy gościli zarówno głowę USA, jak i jego zastępcę w krótkim odstępie czasu, a to zdarza się niezwykle rzadko – zaznaczył europoseł PiS.
– Widać, że z Amerykanami łączy nas coraz więcej! To jest szereg inicjatyw, które łączą USA z nami, a to jest niezwykle ważne, aby odstraszać Rosję – podkreślił.
Zełeński gotów na kompromis z Polską?
– W naszym interesie jest nie poświęcając pamięci o mordowanych Polakach mieć świadomość, że istnienie państwa między nami, a Rosją jest ważne – zaznaczył Czarnecki.
Aleksandra Dulkiewicz wzięła udział w debacie „Solidarność i pokój. Miasto jako europejska wspólnota”. Prezydent Gdańska określiła zagranicznych prelegentów mianem "egzotycznych" gości. Burmistrz Londynu nie potrafił ukryć zdziwienia.
– Nie chce komentować przemówienia pani Dulkiewicz, która powiedziała o „egzotycznych gościach”, bo to przejaw ksenofobii. Gdyby to powiedział polityk PiS, to byłaby histeria, a teraz cisza. To świadczy o poziomie pani Dulkiewicz – nadmienił Czarnecki.
Na obchody 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej zostali zaproszeni byli premierzy, w tym Donald Tusk, który oświadczył jednak, że do Warszawy nie przyjedzie.– Nie, nie wybieram się. Nie mam żadnych wątpliwości, że organizatorzy tej bardzo ważnej uroczystości w taki sposób postępują, żeby dać do zrozumienia, że nie chcą mnie tam widzieć. Ja nigdy nie narzucam się ze swoją obecnością, kiedy wiem, że nie jestem tam mile widziany – mówił w rozmowie z TVN24.
– Najpierw grzmiano, że nie został zaproszony co było kłamstwem, a w końcu nie raczył skorzystać z tego zaproszenia. (…) To była ważna uroczystość dla Polaków, manifestacja jedności polskich polityków ponad podziałami w obliczu tragedii. Okazuje się, że to nie było ważne dla Donalda Tusk co świadczy o nim jak najgorzej – powiedział nam europoseł PiS.