Gościem jacka Ożóga w poranku Telewizji Republika był Ryszard Czarnecki, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego (PiS). Rozmowy w studiu dotyczyły nadchodzących ważnych wydarzeń związanych z Polską w skali europejskiej.
Redaktor Ożóg zapytał wiceprzewodniczącego jakie ważne wydarzenia czekają Polskę w najbliższych dniach, pod kątem działań w Unii Europejskiej. Gość odpowiedział, że wśród takich, można wymienić 2. Pierwsze to środowe spotkanie na którym ma być podjęta decyzja odnośnie tego czy uruchomić przeciwko Polsce art. 7, który może skutkować nałożeniem sankcji. Drugie, to czwartkowe spotkanie z premier Wielkiej Brytanii Theresą May, która m.in. z ministrem spraw zagranicznych oraz ministrem odpowiedzialnym za gospodarkę ma odwiedzić nasz kraj – to takie coroczne spotkanie – oznajmił Czarnecki.
Jacek Ożóg zapytał swojego gościa, jakie tematy będą poruszane na spotkaniu z przedstawicielami rządu Wielkiej Brytanii i dlaczego ono ma w ogóle mieć miejsce.
Wiceprzewodniczący PE oznajmił, iż ma nadzieję, że stanie się to tradycją, ze co roku będą takie spotkania. W zeszłym roku premier Szydło poleciała z ministrami: Waszczykowskim Macierewiczem i Błaszczakiem by rozmawiać o wspólnych sprawach krajów. Mimo brexitu zdecydowano utrzymać te relacje. To ciekawa formuła. Przypominam, że Trump wybrał Polskę, na szczególnym współpracownika z USA zamiast Wielkiej Brytanii – powiedział Czarnecki.
Wiceprzewodniczący powiedział, że przez to spotkanie, Wielka Brytania chce pokazać że utrzymuje relacje z krajami Unii mimo brexitu. Myślę, że może chce się wspomóc Polską w negocjacjach. Może też chce pokazać polakom, którzy płacą podatki w WB, że jest otwarta na ich ojczyznę. Jest tak że pewne obowiązki puki Wielka Brytania jest w UE muszą być realizowane jak np. składka członkowska. To dla nas jest ważne pod kątem przyszłego budżetu – podkreślił eurodeputowany PiS.
- Polska staje się krajem coraz zamożniejszym, coraz mniej spełniamy kryteriów żeby dostawać z Unii pieniądze. Opozycja będzie mówić, że mniej pieniędzy idzie z Unii przez „afery” typu Puszcza czy reforma sądownictwa, a to nie dlatego. Odchodzi z Unii Wielka Brytania, jest coraz lepsza sytuacja gospodarcza w Polsce- dlatego będziemy dostawać mniej pieniędzy- podkreślił Czarnecki.
Wiceprzewodniczący wyjaśnił że stanie się tak dlatego że: po pierwsze „tort” unijny będzie mniejszy – nie będzie wpłaty składki od Wielkiej Brytanii. Kolejna ważna sprawa to ta, że dla Bułgarii, Rumunii czy Węgier będzie większa pomoc - dla krajów uboższych niż my. Ale to nie przez reformy naszego rządu zmniejszy się ilość pieniędzy. Musimy to powiedzieć głośno, żeby opozycja nie krzyczała, że to przez nas. Polska staje się krajem coraz bardziej zamożnym.
Na koniec rozmowy, podjęty został temat ewentualnych sankcji dla Polski. Jacek Ożóg powiedział, że kanclerz Merkel która do tej pory była bardziej powściągliwa zaczęła się dopasowywać emocjonalnie do Macrona, a cała procedura związana z art.7 nie przynosi Polsce korzyści.
- Pan ma rację, to wyjęcie karabinu maszynowego przez unię europejską ale to raczej strzelanie z kapiszonów. Nie wiem czy znajdą 22 państwa które to poprą. Timmermans mówi, że mogą być z tym kłopoty. Natomiast Merkel marzy o przetrwaniu kadencji i za wszelką cenę szuka wspólnych mianowników – żeby była większa szansa na koalicję- dlatego atakuje Polskę. To co mówi Merkel to efekt jej wewnętrznych problemów – stwierdził na zakończenie wiceprzewodniczący PE Ryszard Czarnecki.