Czarnecki: delegacja PiS nie poparła przyjętej przez PE rezolucji, bo przygotowała własny projekt
Europoseł Ryszard Czarnecki (PiS) powiedział PAP, że delegacja PiS nie poparła przyjętej w czwartek rezolucji Parlamentu Europejskiego w sprawie wyników szczytu UE, bo grupa EKR, do której należy, przygotowała własny projekt.
"Mieliśmy własny projekt, merytoryczny a nie ideologiczny, który oceniał pozytywnie polityczne konkluzje szczytu Rady Europejskiej. Parlament Europejski ocenił je z kolei w przyjętej rezolucji negatywnie. Ta przyjęta rezolucja nie ma jednak wpływu na konkluzje szczytu. PE może proponować przemieszczenie środków, jednak jeśli chodzi o konkluzje polityczne to klamka zapadła" - powiedział Czarnecki.
Europoseł wskazał też, że pojawiają się opinie, iż wynik szczytu UE to sukces państw narodowych i zwiększenie kompetencji Rady Europejskiej kosztem Komisji Europejskiej i to się federalistom w UE nie podoba. "Przyjęta rezolucja ma tak naprawdę wymiar propagandowy, medialny i jest formą presji, ale ustalenia na szczycie UE zostały podjęte i są obwiązujące. PE pokazuje swoje niezadowolenie, ale tak naprawdę w tej rozgrywce jest kibicem a nie graczem" - powiedział.
Czarnecki podkreślił, że na szczycie UE "Polska wygrała bitwę o praworządność, ale jeszcze nie wojnę". Nie ma co się oszukiwać, ten temat będzie wracać" - wskazał.
PE przyjął w czwartek niewiążącą prawnie rezolucję, w której wyraził brak akceptacji dla porozumienia Rady Europejskiej w sprawie wieloletniego budżetu UE w obecnym kształcie. Europosłowie chcą negocjacji z krajami UE nad ostatecznym kształtem budżetu unijnego. Parlament Europejski pozytywnie ocenia natomiast w rezolucji porozumienie w sprawie funduszu odbudowy po pandemii koronawirusa.
W głosowaniu wzięło udział 682 europosłów; 465 było za, 150 przeciw, a 67 wstrzymało się od głosu. Rezolucja, która jest stanowiskiem politycznym PE, została przygotowana przez frakcje Europejskiej Partii Ludowej (EPL), Socjalistów i Demokratów (S&D), Odnowić Europę, Zielonych oraz Zjednoczoną Lewicę Europejską (GUE). Pod tekstem nie podpisali się Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy (EKR), do których należy PiS.
Eurodeputowani wskazują w niej też, że chcą zakończenia prac nad proponowanym przez KE mechanizmem ochrony budżetu UE w przypadku systemowego zagrożenia unijnych wartości.
W związku z tym, że większość uzyskała rezolucja autorstwa pięciu grup, nie głosowano oddzielnego projektu rezolucji autorstwa EKR. Grupa ta w tym projekcie wskazywała, że wynik posiedzenia Rady Europejskiej jest "ogólnie pozytywny" i z zadowoleniem przyjęła decyzję szefów państw i rządów w sprawie funduszu odbudowy w celu ożywienia gospodarki.
Frakcja wyraziła też ubolewanie z powodu cięć w przydziale środków na wspólną politykę rolną (WPR). Zadeklarowała także gotowość do przyspieszenia przyjęcia programów budżetu UE na lata 2021-2027 i funduszu odbudowy tak, żeby wieloletnie ramy finansowe zaczęły obowiązywać od 1 stycznia 2021 roku.