– Dotychczas dwa duże państwa europejskie niemal unikały zamachów na większą skalę – Wielka Brytania i właśnie Niemcy. Niemieckie siły specjalne potrafiły nawet lokalizować tzw. samotne wilki. Okazało się, że także bastion antyterrorystyczny, jakim były Niemcy, padł – mówił w Telewizji Republika wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki.
– Polska wyciąga wnioski z tego, co się dzieje, Jest specjalna mobilizacja przed Światowymi Dniami Młodzieży, uszczelniono granice już na długo przed wydarzeniem i kontrola będzie utrzymana też po nim – zaznaczał Czarnecki, chwaląc Polskę za dobre przygotowanie. – Ustawa antyterrorystyczna była bardzo potrzebna, potrzebna jest również odpowiednia polityka imigracyjna, ważne, żeby wyciągnąć wnioski – podkreślał
Czarnecki zasugerował również, żeby, z racji tego, że mieszkamy w Europie, przygotowywać społeczeństwo na możliwy atak terrorystyczny. – Może lepiej dmuchać na zimne, pokazać ludziom, jak mają się zachować, kogo powiadomić, jak mają się chronić. To są rzeczy które niestety mogą się przydać – stwierdził.
Pytany o spodziewaną reakcję polityków europejskich na dzisiejszy zamach, Czarnecki stwierdził, że będzie taka sama, jak do tej pory. – Znam polityków europejskich, zaraz zrobią marsz i powiedzą że ksenofobia jest największym problemem. Ich nie stać na to, żeby przyznać się do błędu, a musieliby to zrobić – uznał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Film ze strzelaniny. Z zimną krwią strzelał do ludzi
Terlikowski: Wojna, jaką kalifat wydał Europie, przeniosła się z Francji do Niemiec
Doleśniak-Charczuk: Być może szykuje się kolejny bunt w stronę Angeli Merkel