Czarnecki: Chcemy maksymalnie dużo uratować z ustawy, która jest jak najbardziej słuszna
Gościem red. Marcina Bąka w programie "Wolne głosy popołudniu" był europoseł Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki. – Jeśli KE powie tak, okaże się, że chciała tego kompromisu. W przeciwnym wypadku dojdzie do sytuacji, w której każdy dostrzeże, że od początku byli na nie. To trochę szach wobec Brukseli. Premier Morawiecki i prezes Kaczyński sprawdzają KE, jak wybitni stratedzy – mówił w telefonicznej rozmowie z drugiego końca globu, Tokio w Japonii.
Prezydenckie weto ustawy degradacyjnej
– To trzecie weto głowy państwa w ciągu blisko trzech lat jego funkcjonowania. Patrząc statystycznie, poprzednik pan Komorowski, miał więcej wet. Ostatnie weto oraz te, które dotyczyło wymiaru sprawiedliwości, wywołały dużo kontrowersji. Nie ma żadnych szans, aby to weto w tym rządzie odrzucić. Chcemy maksymalnie dużo uratować z ustawy, która jest jak najbardziej słuszna. Obecnie trzeba myśleć o rozwiązaniach, które dadzą możliwość korekty przy zachowaniu głównego założenia ustawy. Dwóch trzecich na odrzucenie tego weto w tym parlamencie nie będzie – rozpoczął.
Gen. Hermaszewski jako argument
– To nie jest łatwa sytuacja dla nikogo, ani prezydenta, ani obozu Dobrej Zmiany. To część dekomunizacji, która jest przez wszystkich pożądana. Aspektem istotnym jest odbiór społeczny. Duża część Polaków uważa, że wrzucanie gen. Hermaszewskiego do jednego worka z Jaruzelskim nie jest dobre. Mimo wszystko, chcemy z tej ustawy uratować jak najwięcej – podkreślił panujące zdeterminowanie.
Prezes Kaczyński optymistyczny ws. porozumienia z Brukselą
– Pan prezes Kaczyński jest wytrawnym politykiem. Na pewno wie co mówi. Każde jego słowo jest studiowane. Chciał pokazać naszą otwartość. To politycznie mądre. Każde wyjście dla opozycji jest złe. Komisja Europejska została postawiona przez premiera Morawieckiego w trudnej sytuacji. Jeśli KE powie tak, okaże się, że chciała tego kompromisu. W przeciwnym wypadku dojdzie do sytuacji, w której każdy dostrzeże, że od początku byli na nie. To trochę szach wobec Brukseli. Premier Morawiecki i prezes Kaczyński sprawdzają KE – tłumaczył Czarnecki.
Tendencja spadkowa w sondażach dla Prawa i Sprawiedliwości
– Uważam, że wszelkie sondaże robione przez TVN to pic na wodę, fotomontaż. Spadek sondaży o parę procent, tak mogło być. Kumulacja czarnych piątków, nagród. 12 proc… baju baju, będziesz w raju. Poczekajmy, zobaczymy. By mówić o trwałej tendencji, potrzeba przynajmniej sześć, siedem sondaży – podsumował europoseł PiS.