"Super Express" podał, że Kazimierz Marcinkiewicz nie wystartuje do Parlamentu Europejskiego. Chodzi o jego problemy z alimentami. Sprawę skomentowała była premier Ewa Kopacz.
Politycy zrzeszeni w Koalicji Europejskiej nieoficjalnie wskazują, że Kazimierz Marcinkiewicz mógłby być zbyt dużym obciążeniem. Większość zgodna jest co do faktu, że zaleganie z alimentami to ujma na wizerunku. Innego zdania jest jednak Ewa Kopacz… Zapytana przez dziennikarza Wirtualnej Polski, czy przeszkadzają jej problemy Marcinkiewicza z alimentami, była premier odpowiedziała: "Mi to powinno przeszkadzać? Raczej osobie, która ich nie otrzymuje, jeśli to prawda. Nie śledzę losów pana Marcinkiewicza. Jeśli pytanie brzmi, czy to świetny polityk, odpowiadam: tak".
Czy Kazimierz Marcinkiewicz został porzucony przez swoich sojuszników?
– Kazek bardzo chciał być na tej liście. Był o tym przekonany wtedy, gdy do podpisania deklaracji premierów zaprosił go Schetyna. Tyle, że Grzegorz nigdy nie brał pod uwagę na poważnie tego, że Marcinkiewicz mógłby być kandydatem Platformy w wyborach do Parlamentu Europejskiego. (…) Prawda jest taka, że nigdy nie był brany pod uwagę – to słowa „ważnego polityk Platformy Obywatelskiej”, którego cytuje portal „Wirtualna Polska”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Biedny Marcinkiewicz! KE go wykorzystała? „Kazek bardzo chciał być na liście. Tyle, że Grzegorz nie brał go poważnie pod uwagę”