– Jesteśmy za normalnymi relacjami polsko-rosyjskimi, ale obecnie nie ma ku temu odpowiedniej atmosfery, Rosja nie czyni żadnych gestów, które świadczyłyby o tym, że jest gotowa zmienić swoją politykę - stwierdził na antenie Polsat News szef KSRM Jacek Sasin.
Zapytany o relacje polsko-rosyjskie, w kontekście poniedziałkowego spotkania Donalda Trumpa z Władimirem Putinem w Helsinkach, odpowiedział, że "do dobrych relacji trzeba dwóch stron".
– Rosja nie czyni żadnych gestów, które świadczyłyby o tym, że jest gotowa zmienić swoją politykę, którą my określamy jako politykę zagrażającą wprost naszemu bezpieczeństwu, bo te działania agresywne są prowadzone w bezpośrednim sąsiedztwie Polski. Polska jest krajem frontowym NATO i nie może udawać, że nic się nie dzieje – mówił polityk.
Zapytany o wypowiedź marszałka seniora Kornela Moraewieckiego, który wyraził aprobatę wobec "zbliżenia z Rosją, Sasin odpowiedział, że " marszałek senior nie jest politykiem PiS, nie reprezentuje poglądów partii rządzącej i konsultuje też wypowiedzi ze swoim synem, premierem Mateuszem Morawieckim".
Jesteśmy za tym, żeby relacje polsko-rosyjskie były normalne i były sąsiedzkie, natomiast dzisiaj po stronie rosyjskiej nie jest tworzona ku temu odpowiednia atmosfera. Nie akceptujemy polityki rosyjskiej, którą prowadzą władze pod przywództwem Władimira Putina i domagamy się chociażby zaprzestania agresji na Ukrainie, zwrotu Krymu, który został bezprawnie anektowany, zwrotu naszej własności, czyli wraku Tupolewa i czarnych skrzynek – tych problemów w relacjach polsko-rosyjskich jest sporo – wymieniał.
We wczesnych godzinach popołudniowych, w Helsinkach dojdzie do zaplanowanej rozmowy pomiędzy liderami USA i Rosji. Spotkanie ma dotyczyć kwestii bezpieczeństwa. Strona rosyjska zapowiadała, że tematem będą relacje obu krajów i główne problemy międzynarodowe.