5-letni Garrett Matthias ze stanu Iowa w USA w lipcu zmarł na nowotwór. Chłopiec miał zdiagnozowanego mięsaka prążkowanokomórkowego. Chorobę znosił niezwykle dzielnie, nie tracąc poczucia humoru. Dowodem na to jest nietypowy nekrolog, który Garrett pomógł rodzicom napisać na miesiąc przed swoją śmiercią.
Nowotwór u Garretta zdiagnozowano we wrześniu 2017 roku. Rak zaatakował nerw czaszkowy, ucho wewnętrzne i kość skroniową dziecka.
Rodzice 5-latka doszli do wniosku, że Garrett nie powinien mieć zwykłego pogrzebu. Tym bardziej, że w jednej z rozmów ich synek przyznał, że nie rozumie, czemu uroczystości pogrzebowe muszą być smutne. Chciałbym, żeby na moim pogrzebie było pięć dmuchanych zamków - zażyczył sobie chłopiec.
Na miesiąc przed śmiercią Garrett pomógł rodzicom napisać swój nekrolog. To tam m.in. zawarł życzenia dotyczące uroczystości pogrzebowej. Podkreślił, że ma jej towarzyszyć pokaz fajerwerków.
5-latek dowcipnie pożegnał się również ze wszystkimi zaproszonymi na pogrzeb: Do zobaczenia, cieniasy - napisał w nekrologu.
Miesiąc później dziecko zmarło.
For nine months a set of parents from Van Meter, Iowa watched their son battle a rare form of pediatric cancer. Now the young boy leaves behind an obituary. https://t.co/Gnk6Bcemqc pic.twitter.com/g7fcLCJfkU
— Action News Now (@ActionNewsNow) 15 lipca 2018