Policjanci wyjaśniają okoliczności śmierci 38-letniego mieszkańca Hrubieszowa. Do wypadku doszło przy ulicy 3 Maja. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna prawdopodobnie poślizgnął się, spadł z wysokości 6,5 metra, łamiąc przy tym rosnące przy budynku drzewo. Wcześniej wchodził po rynnie, bo planował przez taras dostać się do mieszkania swojej konkubiny.
Dzisiaj rano przed godziną 7:00 dyżurny hrubieszowskiej policji otrzymał zgłoszenie o nieszczęśliwym wypadku przy ulicy 3 Maja w Hrubieszowie. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 38-letni mieszkaniec miasta wspiął się po gzymsie budynku do mieszkania swojej konkubiny. Wchodził po rynnie, planował przez taras wejść do mieszkania. Jednak najprawdopodobniej poślizgnął się łamiąc przy tym rosnące przy budynku drzewo. 38-latek spadł z wysokości 6,5 metra na ziemię.
Na miejsce przyjechała załoga karetki pogotowia ratunkowego. Lekarz stwierdził zgon mężczyzny. Na miejscu policjanci wykonują czynności dochodzeniowo - śledcze pod nadzorem prokuratora.
Wyjaśniane są wszelkie okoliczności tego zdarzenia.