"Michał Broniatowski, mający za sobą pracę w komunistycznej telewizji oraz kierownicze stanowisko w rosyjskiej agencji prasowej, znany też z nawoływania do zrobienia "majdanu" w Polsce (za rządów PiS), został szefem... TVP World", pisze dziś portal Niezalezna.pl.
Idzie nowe, czy raczej stare? Młodego, energicznego Filipa Styczyńskiego, który ze stacji TVP World zrobił kanał rozpoznawany na całym świecie - zwłaszcza wśród środowisk zmagających się z różnego rodzaju dyktaturami i uciskiem - zastąpił... Michał Broniatowski. Człowiek, który karierę zaczynał w Telewizji Polskiej w 1979 roku.
W latach 2003–2009 Broniatowski był wiceprezesem rosyjskiej agencji informacyjnej Interfax, odpowiedzialnym za międzynarodową działalność firmy. W 2009 r. zespół agencji Interfax został nagrodzony przez Dmitrija Miedwiediewa za "wielki wkład w rozwój krajowych mediów i osiągnięte sukcesy zawodowe". Dodajmy, że założycielem i szefem Interfaxu jest Michaił Komissar, były członek sowieckiej partii komunistycznej, laureat wielu reżimowych nagród.
W 2016 r. o Broniatowskim zrobiło się głośno, gdy nawoływał do przeprowadzenia antypisowskiego "majdanu" w Polsce.