Cejrowski ostro w Radio Republika: Trzaskowski jest za dzieciobójstwem!
"W tej sytuacji katolik stoi w narożniku, bo Trzaskowski mówi otwarcie, że nienarodzone dzieci trzeba mordować, matkom trzeba pozwolić, żeby wydzierały je spod swojego serca i żeby robił to lekarz. I żeby "te średniowieczne przepisy" zlikwidować" - mówił w Poranku Radia Republika Wojciech Cejrowski, podróżnik, publicysta.
Druga tura nadchodzi
Już 1 czerwca Polacy wybiorą prezydenta Polski. I będzie to wybór pomiędzy Karolem Nawrockim a Rafałem Trzaskowskim.
Jak zagłosuje Wojciech Cejrowski? Podróżnik został o to zapytany w Poranku Radia Republika.
Druga tura to jest konsekwencja demokratycznych wyborów. Tu już nieco działa się pod przymusem. Jeśli Cejrowski nie pójdzie zagłosować na Nawrockiego, za którym nie przepada, oddaje pole temu drugiemu. A to jest jeszcze gorsze. To nie jest wolność. Tu większość osób nie wybiera, a potwierdza swój poprzedni wybór.
- ocenił.
Jednak dodał, krytykując wprost kandydata Koalicji Obywatelskiej:
W tej sytuacji katolik stoi w narożniku, bo Trzaskowski mówi otwarcie, że nienarodzone dzieci trzeba mordować, matkom trzeba pozwolić, żeby wydzierały je spod swojego serca i żeby robił to lekarz. I żeby "te średniowieczne przepisy" zlikwidować. Czyli wprost, Trzaskowski jest za dzieciobójstwem - chronionym przez prawo.
Skontrastował to z poglądami Karola Nawrockiego:
Nawrocki takich rzeczy nie mówi, no to kościół wtedy uczy, że skoro Nawrocki tak nie mówi, a Trzaskowski tak, to katolik nie ma wyboru, tylko ma ma przymus głosowania na Nawrockiego - żeby uratować przynamniej trochę ludzkich istnień z pazurów Trzaskowskiego.
Najważniejszy punkt kampanii?
Rozmówca red. Adriana Stankowskiego oraz Anny Popek został zapytany o to, "co padło ważnego podczas kampanii?".
Najmądrzejsze rzeczy - cudowne, pokazywał, niekoniecznie mówił, Stanowski. Mimo, że nie kandydował, nie był w tym rozdaniu politykiem. To, co on mówił, powinni sobie mówić przeciwnicy polityczni prosto w oczy. I może on ich tego nauczył. Pierwsza próba rzetelnej debaty, to była ta debata Republiki. W końcu pojawiła się debata, w której oni debatowali sami ze sobą. A na tym właśnie polega debata. Odpytywanie polityków, w tzw. debatach, gdy dziennikarz zadaje pytanie i polityk odpowiada dziennikarzowi, a potem kolejny dostaje to samo pytanie, nie jest debatą. To jest wywiad. W tej kampanii w końcu odbyły się debaty. A teraz z kolei ma być ta "najprawdziwsza" debata. I tu nie powinno być żadnego podziału na klocki tematyczne. To powinno być jak spotkanie na ringu, gdzie dziennikarze jedynie pilnuje zegara.
Źródło: Radio Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X