Były poseł: Nie poprę pisowskiej żydokomuny. Cięta riposta Ziemkiewicza
"Pie***lnął jak Berkowicz z mycką"- napisał na Twitterze Rafał Ziemkiewicz, odnosząc się do wpisu Jacka Wilka. Polityk Konfederacji i były poseł na Sejm RP zaskoczył ostatnio swoją deklaracją na temat głosu w wyborach prezydenckich.
Wciąż bowiem nie wiadomo, na kogo wyborcy Konfederacji scedują swoje poparcie, jeżeli Krzysztof Bosak, czyli kandydat tego ugrupowania na prezydenta, nie wejdzie do II tury wyborów.
W piątek do sprawy odniósł się w porannej audycji TOK FM Jacek Wilk, jeden z polityków Konfederacji.
– Gdyby Krzysztof Bosak nie dostał się do drugiej tury, trzeba będzie zagryźć zęby, przekreślić obecnego prezydenta i zagłosować na Rafała Trzaskowskiego- ocenił były poseł, przekonując, że w partii nie było żadnych ustaleń w tej kwestii i wyraża wyłącznie swoje prywatne zdanie.
– Dla Konfederacji wrogiem nie jest ani PO, ani PiS, tylko PO-PiS, czyli formacja socjalistyczna, która ewidentnie ciągnie Polskę w złym kierunku. Naprawdę wybór będzie się sprowadzał do tego, jak wybrnąć z tego wyboru w taki sposób, żeby to przyniosło koniec końców jak najmniej szkody Polsce, państwu polskiemu- stwierdził Jacek Wilk. Jak dodał, największym problemem Polski jest obecnie „dyktatura większości, czyli rozkwit demokracji w wykonaniu Jarosława Kaczyńskiego, który lekceważy sobie obowiązujące prawo i konstytucja mu raczej przeszkadza w rządzeniu”.
– Cóż, rozsierdzilem masę pisowców, którzy są pewni - nie wiadomo dlaczego - że oczywiście musimy głosować na PADPiSa. Ja nigdy nie poprę pisowskiej żydokomuny, która buduje socjalizm, zawraca nas do PRL i opiera swe rządy na totalnym bezprawiu- napisał wczoraj na Twitterze były poseł.
Wilkowi odpowiedział publicysta Rafał Ziemkiewicz.
– Następny pie***lnął jak @KonradBerkowicz z mycką. Za dobrze Bosakowi szło, c'nie, @KONFEDERACJA_ ?- skomentował dziennikarz.
Ziemkiewicz nawiązał w ten sposób do incydentu podczas debaty kieleckich kandydatów do Parlamentu Europejskiego, która miała miejsce w maju ubiegłego roku. Podczas przemowy kandydatki PiS i wiceminister sportu i turystyki, Anny Krupki podszedł od tyłu polityk Konfederacji, Konrad Berkowicz i… przyłożył jej do głowy jarmułkę. Wiceminister niczego nie zauważyła, ale cały incydent zarejestrowały kamery.
Następny pie***lnął jak @KonradBerkowicz z mycką. Za dobrze Bosakowi szło, c'nie, @KONFEDERACJA_ ? pic.twitter.com/lTD0PLXhsH
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) June 14, 2020