W najnowszym numerze miesięcznika "Egzorcysta" wstrząsający wywiad z byłym egzorcystą w Licheniu, księdzem Edmundem Szaniewskim MIC, który mówi wprost: "Z doświadczenia wiem, kim jest diabeł". Przeczytaj fragment!
Rozmawiają dr Mariusz Błochowiak i Joaquín González
Księdza posługa egzorcysty związana jest z Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej…
Zgodziłem się na propozycję przełożonych, gdy zorientowałem się, że w sanktuarium spotykałem ludzi, którzy mieli problemy, prosili o modlitwę. Często ich spowiadałem, odprawiałem Mszę Świętą za opętanych. Odczytałem to jako znak, że mam się podjąć tej posługi. Pełniłem ją przez 11 lat.
Czy odczuwał Ksiądz lęk?
Opowiem, co się wydarzyło na pierwszym egzorcyzmie. Przywieziono do mnie opętaną satanistkę, o czym nie wiedziałem. Dziewczyna weszła do pokoju, w którym przyjmowałem ludzi. Na stole stał krzyż, obok znajdowała się woda święcona oraz rytuał. Opętana jednym uchem ręki strąciła wszystko ze stołu. Potem rzuciła się na łóżko i zaczęła się miotać. Przestraszyłem się. To było moje pierwsze spotkanie z osobą opętaną. Wcześniej nigdy nie miałem kontaktu z takimi ludźmi. Jeszcze nie było modlitwy, a już samo przebywanie w jednym pomieszczeniu z egzorcystą było dla niej porażające. Potem odprawialiśmy wiele egzorcyzmów nad tą dziewczyną.
Czy opracował Ksiądz własną „taktykę” egzorcyzmów?
Udałem się do egzorcysty o. Andrzeja z Bydgoszczy, kapucyna, który prowadził mnie przez jedno spotkanie. Byłem świadkiem, jak odprawia egzorcyzm. Potem musiałem się sam uczyć.
Z iloma przypadkami opętań Ksiądz się spotkał?
W tym czasie miałem ok. 10 przypadków opętań. Najczęściej ludzie są doświadczani przez szatana nękaniem, dręczeniem. Ale są też przypadki, kiedy diabeł manifestuje swoją obecność i rzuca ciałem człowieka.
Czy szatan może wypominać grzechy?
Może. Chce w ten sposób zniechęcić człowieka. Straszy też egzorcystę, że wypowie jego grzech. Najczęściej jednak Bóg na to nie pozwala. Demon przez opętanego mówi np.: Ona [Matka Boża] mi zabroniła.
Jaki przypadek był najbardziej zdumiewający?
Z tym przypadkiem związane było jedno zjawisko. Można się było dowiedzieć, ile demonów jest w człowieku. Najczęściej może opętać jeden zły duch. Może też być wiele demonów, czasem cały legion, o czym dowiadujemy się z Ewangelii. Pewna satanistka podpisała 4 pakty z szatanem. Jeden był podpisany na ludzkiej skórze, którą zdarto z nieboszczyka. W dziewczynie było kilkadziesiąt demonów. Można ją było uwolnić tylko stopniowo, ponieważ podczas egzorcyzmu wychodził jeden albo dwa demony. Gdy z człowieka wychodzi demon, dla organizmu jest to duży wstrząs fizyczny. Taka osoba bardzo cierpi. W tym przypadku następowało wypluwanie przedmiotów, np. stalowych gwoździ i śrub. Gdy wychodził zły duch, diabeł manifestował swą obecność i człowiek wypluwał gwóźdź. Mam te gwoździe. To jest bardzo ciekawe. Ksiądz Amorth miał cały worek takich przedmiotów. Drugi przypadek jest jeszcze bardziej charakterystyczny. To była opętana studentka. Podczas egzorcyzmów przemawiał przez nią demon. Matka Boża zmuszała go, aby powiedział, co mamy robić, żeby jej pomóc. Nad tą studentką odprawiłem wiele egzorcyzmów. Ciężko było jej pomóc. Świadomość człowieka opętanego jest wyłączona. Przez jego usta, trochę zmienionym głosem, mówi demon. Nagle zły duch pokazuje złożone ręce i przez dziewczynę mówi, że trzeba właśnie tak. Pytałem: Co to znaczy? Odpowiedzią było milczenie. W końcu zapytałem: Czy dziewczyna ma się spowiadać? W odpowiedzi słyszę, że tak – i to często.
Fragment artykułu pochodzący z Miesięcznika Egzorcysta nr 61