Była posłanka PO Ligia Krajewska usłyszała zarzuty
Krajewska jest podejrzana o przywłaszczenie blisko 320 tys. zł na szkodę - założonej przez siebie - Fundacji Szkoły Społecznej w Warszawie.
Według prokuratury - obciążała ją prywatnymi zakupami, a braki w kasie tuszowała fałszywymi fakturami. Była posłanka nie przyznaje się do winy i zapowiada, że rezygnuje z członkostwa w partii.
Była posłanka PO Ligia Krajewska poinformowała w sobotę, że rezygnuje z członkostwa w partii.
"Nie chcę, żeby ktoś się musiał za mnie tłumaczyć. Ja się będę tłumaczyć sama za siebie. Wiem, co zrobiłam, a czego nie zrobiłam, dlatego nie zamierzam obciążać nikogo" - oświadczyła Krajewska.
Z ustaleń śledztwa wynika, że posłanka przedstawiała fałszywe faktury, by ukryć brakujące w Fundacji pieniądze. Faktury były wystawiane np. za zajęcia pływackie i obiady dla uczniów, choć to rodzice dzieci bezpośrednio płaci organizatorowi zajęć i firmie cateringowej.
Ligia Krajewska nie przyznaje się jednak do winy i zapowiada walkę o swoje dobre imię.