- Jeżeli mieszkańcy dadzą mi szansę, to mają gwarancję zmian. Skończy się "królestwo deweloperów" - stwierdziła w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Małgorzata Wassermann, kandydatka Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Krakowa. Wasserman wielokrotnie podkreślała, że walka z "królewtwem deweloperów" i oddanie miasta mieszkańcom, jest dla niej szczególnie ważne.
Małgorzata Wassermann tocząc swoją kampanię, przedstawiła pomysł na rozwiązanie problemu smogu w Krakowie.
- Przede wszystkim trzeba wrócić do 100 proc. dofinansowania do wymiany pieców. Bo jeśli najbogatsi wzięli to 100 proc., a teraz biedniejsi dostają 60 proc., to jest to bardzo nielogiczne - powiedziała w "Rz".
Poza tym, Kraków powinien skorzystać z rządowego programu walki ze smogiem.
- Ale skorzystać też w zakresie współpracy z gminami ościennymi w zakresie tego, co umożliwia rząd - podkreśliła.
Wskazała również, jak polepszyć sytuację podkrakowskich gmin w walce z generowanym tam smogiem, i przekazała, że obecnie jest duża szansa, aby ten problem rozwiązać.
- Będą pieniądze, ale i narzędzia do egzekwowania i kontroli przestrzegania norm - zaznaczyła.
Wassermann przekazała, że w rozmowach z ministrami, m.in. szefową resortu przedsiębiorczości i technologii Jadwigą Emilewicz, usłyszała, że "sprawa smogu może być w ciągu dwóch, trzech lat rozwiązana.
Małgorzata Wassermann w pierwszej turze wyborów uzyskała 31,88 proc. poparcia; w II turze zmierzy się z Jackiem Majchrowskim, którego poparło 45,84 proc. głosujących.
Szanowni Państwo,jeżeli zostanę prezydentem Krakowa, chciałabym wprowadzić kodeks dobrej współpracy z deweloperami.
— M. Wassermann (@wassermann_ma) 31 października 2018
Tak,by Kraków był w końcu miastem mieszkańców, a nie deweloperów.
Kodeks na stronie: https://t.co/4WelLkKP6L#NowyPrezydentWiększeMożliwości #WassermannPrezydentem pic.twitter.com/jVV9KD5tin